Przejęcie Credit Suisse. Uderzenie w dumę Szwajcarii
Przymusowe przejęcie banku Credit Suisse pomogło w uniknięciu światowego kryzysu bankowego, jednak uderzyło w dumę Szwajcarów - pisze belgijski dziennik ekonomiczny "De Tijd". "Szwajcaria nie jest już bezpieczną wyspą" – ocenia gazeta.
27.03.2023 09:28
- Szwajcarska duma została złamana – twierdzi Karel De Gend, belgijski bankier od lat pracujący w Zurychu. - Szwajcarzy byli przekonani, że żyją na wyspie dobrobytu, która jest odporna na problemy reszty świata. Teraz, gdy jeden z filarów tego dobrobytu upadł, mocno ich zabolało - dodaje De Gend, cytowany przez "De Tijd".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To nie był tylko Credit Suisse. Sama Szwajcaria potrzebowała ratunku" – tak zatytułował natomiast swój tekst amerykański dziennik "Wall Street Journal". Gazeta ocenia, że kryzys CS zagroził modelowi gospodarczemu i tożsamości narodowej zbudowanej na ochronie światowego bogactwa.
"Dla każdego kraju byłby to kryzys finansowy, jednak w przypadku Szwajcarii stawka graniczyła z samą egzystencją" - napisał w sobotę "WSJ". Gazeta ocenia, że ostatnie wydarzenia "wstrząsnęły zwykłymi Szwajcarami oraz ich wiarą w gospodarczy i polityczny model kraju".
"Złoty wiek Zurichu dobiegł końca"
"Klejnot w koronie szwajcarskiej gospodarki okazuje się śmieciem" - napisał holenderski dziennik "Financieele Dagblad". Gazeta zauważa, iż trzydzieści lat temu Szwajcaria miała pięć głównych banków, a teraz pozostał jeden - UBS, który przejął zagrożonego upadłością konkurenta.
"Złoty wiek Zurychu jako centrum finansowego dobiegł końca" – ocenia na łamach "FD" historyk Tobias Straumann.
Credit Suisse już od dłuższego czasu znajdował się w tarapatach, z których pod koniec 2022 r. wyciągali go Saudyjczycy. Gdy dwa tygodnie temu upadł kalifornijski Sillicon Valley Bank, co pociągnęło za sobą wyprzedaż akcji sektora finansowego na całym świecie, jego problemy tylko się pogłębiły.