Przestrzeń powietrzna nad Polską zamknięta!

Rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz poinformował, że podjęto decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Polską, z wyjątkiem lotniska w Rzeszowie.

Decyzja ta jest związana z wybuchem wulkanu na Islandii i chmurą pyłu, który utrudnia ruch lotniczy.

- Oznacza to, że na lotniska nie mogą przylatywać ani startować z nich samoloty - dodał.
Ruch jeszcze przed południem mógł odbywać się na podkrakowskich Balicach i na lotnisku w Rzeszowie. Jednak kilka godzin później PAŻP wprowadziła częściowe ograniczenia w ruchu na krakowskim lotnisku, a około 12 zamknęła je całkowicie dla samolotów rejsowych.

- Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zamknęła w piątek przestrzeń powietrzną nad Krakowem dla samolotów rejsowych, do odwołania - powiedział rzecznik Agencji Grzegorz Hlebowicz. - Zamknęliśmy przestrzeń nad Krakowem od godz. 12 w piątek do odwołania - powiedział.

W jaki sposób na uroczystości pogrzebowe dotrą delegacje zagraniczne? Sytuację cały czas monitoruje Kancelaria Prezydenta odpowiedzialna za organizację uroczystości pogrzebowych.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w programie III Polskiego Radia powiedział, że decyzję w sprawie przylotu zagranicznych delegacji podejmą służby bezpieczeństwa.

- Nie chcemy nikogo narażać na niebezpieczeństwo - zaznaczył.

Wybuch wulkanu na Islandii sparaliżował ruch lotniczy w dużej części Europy. W związku z przemieszczającą się chmurą pyłu wulkanicznego przestrzeń powietrzną zamknęły Wielka Brytania, Irlandia, Belgia, Holandia, Szwecja, Norwegia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Francja, Hiszpania.

Nie ma zakłóceń jedynie na trasach do Monachium, Wiednia i Mediolanu.

Według szacunków, wczoraj w Europie odwołano od 5 do 6 tysięcy lotów. Nie odbyło się także wiele lotów transatlantyckich.

Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotów Eurocontrol ostrzegła w czwartek, że zakłócenia ruchu lotniczego nad Europą, spowodowane wybuchem wulkanu na Islandii, mogą potrwać 48 godzin. Tego dnia w Europie odwołano ok. 25 proc. lotów.