Putin zarobił więcej niż Miedwiediew
Prezydent Dmitrij Miedwiediew jest pierwszym rosyjskim przywódcą, który ujawnił dochody swej rodziny w ramach walki z korupcją. Zadeklarował dochód za ubiegły rok w wysokości 124 tys. dolarów. W tym samym czasie premier Władimir Putin zarobił 141 tysięcy dolarów, na co składa się pensja szefa rządu i emerytura wojskowa.
06.04.2009 | aktual.: 06.04.2009 20:55
Prezydent Dmitrij Miedwiediew jest pierwszym rosyjskim przywódcą, który ujawnił dochody swej rodziny w ramach walki z korupcją. Zadeklarował dochód za ubiegły rok w wysokości 124 tys. dolarów. W tym samym czasie premier Władimir Putin zarobił 141 tysięcy dolarów, na co składa się pensja szefa rządu i emerytura wojskowa.
Miedwiediew wydał w marcu dekret nakazujący wysokim urzędnikom państwowym ujawnienie dochodów własnych i rodziny, a także posiadanych nieruchomości.
Zgodnie z deklaracją, opublikowaną na stronie internetowej Kremla, rosyjski prezydent zarobił w ubiegłym roku 4,14 mln rubli (124 tys. dolarów). Jego dochody wzrosły średnio o 1,75 mln rubli w porównaniu z dochodami z poprzednich czterech lat, ujawnionymi przed wyborami prezydenckimi w marcu 2008 roku.
Miedwiediew i jego żona są właścicielami 368-metrowego mieszkania i dysponują kontami w dziewięciu bankach o łącznych wkładach w wysokości ok. 3 mln rubli (85 tysięcy dolarów). Rosyjski prezydent ma także działkę o powierzchni 4.700 m kw., a jego żona jest właścicielką dwóch miejsc parkingowych o łącznej powierzchni 32,5 m kw i volkswagena golfa z 1999 roku. W deklaracji nie podano wartości nieruchomości posiadanych przez prezydencką parę.
Premier Putin jest właścicielem 77-metrowego mieszkania i 1500- metrowej działki. Ma także dwa zabytkowe radzieckie samochody GAZ M-21 z 1960 i 1965 roku. W zeszłym tygodniu obiecał kupić auto w borykającej się z trudnościami fabryce AwtoWaz, która uzyskała rządową pomoc w wysokości 75 mln dolarów. Według oświadczenia finansowego żona Putina, Ludmiła nie posiada osobiście żadnego majątku.
Organizacja pozarządowa walcząca z korupcją Transparency International umieściła Rosję na swej światowej liście korupcyjnej pomiędzy Bangladeszem, Kenią i Syrią.
Latem prokurator generalny powiedział, że w Rosji nielegalne dochody wysokich urzędników z korupcji stanowią równowartość jednej trzeciej krajowego budżetu.