Raport o Stanie Edukacji: zostali nauczycielami przez przypadek

Statystyczny polski nauczyciel ma 42 lata i jest kobietą. Dla większości z nich zawód nauczyciela związany jest z pielęgnowaną od dzieciństwa pasją.

Raport o Stanie Edukacji: zostali nauczycielami przez przypadek
Źródło zdjęć: © © darkbird - Fotolia.com

29.06.2014 | aktual.: 30.06.2014 10:55

Statystyczny polski nauczyciel ma 42 lata i jest kobietą. Dla większości z nich ten zawód związany jest z pielęgnowaną od dzieciństwa pasją. Mężczyźni, których jest w szkołach mniej, trafili do zawodu przez przypadek - wynika z "Raportu o Stanie Edukacji" przygotowanego przez Instytut Badań Edukacyjnych.

Można w nim przeczytać, że przeciętny wiek nauczyciela w Polsce to 42 lata. Osoby uczące w gimnazjach i technikach są najmłodsze, a nauczyciele nauczania początkowego są najstarsi. Co setny nauczyciel nauczania początkowego to mężczyzna. W grupie nauczycieli języków polskiego i rosyjskiego mężczyzną jest co dwudziesty, plastyki i niemieckiego – co dziesiąty, a matematyki – co siódmy. W grupie nauczycieli historii, fizyki co trzeci, a mniej więcej co drugi nauczyciel wychowania fizycznego jest mężczyzną. Najwięcej mężczyzn znajdziemy w grupie nauczycieli przysposobienia obronnego – dwóch na troje nauczycieli tego przedmiotu to mężczyźni. Z kolei kobiety stanowią cztery piąte nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących w szkołach dla dzieci i młodzieży.

Połowa matek i niemal 60 proc. ojców nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej miało wykształcenie nie wyższe niż zawodowe. Tymczasem wśród uczących w szkołach ponadgimnazjalnych odsetki te wynosiły odpowiednio 30 proc. i niemal 40 proc. Wyższym wykształceniem legitymuje się po 10 proc. matek i ojców nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i po 17 proc. nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych. Rodzice nauczycieli liceów ogólnokształcących i szkół zawodowych byli nieco lepiej wykształceni niż rodzice nauczycieli techników. Nauczyciele języków, przedmiotów przyrodniczych i WF pochodzą z lepiej wykształconych rodzin, a nauczyciele religii, edukacji wczesnoszkolnej i matematyki – z gorzej wykształconych. W grupie nauczycieli religii połowa miała lub ma oboje rodziców o co najwyżej wykształceniu zawodowym (57 proc. matek i 69 proc. ojców).

Z deklaracji samych nauczycielek wynika, że dla zdecydowanej większości z nich zawód związany jest z pielęgnowaną od dzieciństwa pasją. Początkujące nauczycielki deklarowały, że już jako małe dziewczynki "bawiły się w szkołę".

Wśród motywów podjęcia pracy nauczycielki wymieniały przede wszystkim: miłość do dzieci, dobry kontakt z młodzieżą oraz chęć dzielenia się wiedzą. Ci, którzy zawód nauczyciela traktują jako pasję i powołanie, podkreślali, że członkowie ich najbliższych rodzin (np. rodzice, rodzeństwo, dalsza rodzina) są lub byli związani zawodowo z oświatą.

Tymczasem wśród badanych mężczyzn było więcej niż wśród kobiet osób, które przyznały, że o wyborze zawodu nauczyciela zadecydował przypadek. Wybierając studia, kierowali się oni wieloma przesłankami, w tym chęcią rozwijania pasji dziennikarskiej, miłością do literatury (tak deklarowali nauczyciele języka polskiego) czy możliwością studiowania bez konieczności zmiany miejsca zamieszkania.

I choć posiadają predyspozycje do pracy z uczniami oraz rozwijają się zawodowo, rzadziej niż kobiety deklarowali chęć kontynuowania kariery zawodowej w szkolnictwie. Głównym czynnikiem demotywującym mężczyzn do wykonywania zawodu nauczyciela są niskie płace.

Inne badanie pokazało, że nauczyciele obojga płci dobrze oceniają warunki w swojej szkole. Według nich, w szkołach panują życzliwe stosunki między nauczycielami. Aż 83 proc. przyznało, że w pracy ma prawdziwych przyjaciół. Jednocześnie zdaniem 24 proc. w gronie pedagogicznym są osoby, z którymi ciężko jest się porozumieć. Jedynie 17 proc. nauczycieli mówiło o rywalizacji - jednym z niewielu jej obszarów mogą być godziny ponadwymiarowe, które są ważnym źródłem dodatkowego wynagrodzenia.

Choć sami nauczyciele nie czują się grupą cieszącą się uznaniem społecznym, to w badaniach nad hierarchią zawodów prowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej, zdobywają od dekad miejsce w pierwszej dziesiątce. Nauczyciel w tym rankingu zajmuje niewiele gorszą pozycję niż profesor uniwersytetu i inżynier w fabryce.

Jedna trzecia dorosłych Polaków biorących udział w badaniu CBOS w 2012 r. oceniła, że praca nauczycieli jest stresująca, odpowiedzialna i ciężka. Postrzegała nauczycieli, jako osoby o wysokich kwalifikacjach oraz motywacji, by stale je zwiększać. O satysfakcji zawodowej nauczycieli najbardziej przekonani byli rodzice dzieci (61 proc. twierdzących odpowiedzi), a najmniej sami nauczyciele (53 proc. twierdzących, 16 proc. przeczących) i osoby, które nie mają styczności z zawodem.

AK/WP.PL

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (664)