Redan pokaże wyjątkowo dobre wyniki finansowe
Zarząd Redanu zapowiada, że czwarty kwartał będzie dla przedsiębiorstwa odzieżowego bardzo dobry. W przyszłym roku spółce może jednak zaszkodzić osłabienie złotego.
22.12.2008 | aktual.: 05.01.2009 09:37
Firma handlująca odzieżą w sklepach Top Secret, Troll i Textilmarket powinna usatysfakcjonować inwestorów wynikami w ostatnich trzech miesiącach tego roku.
_ Będzie to bezwzględnie najlepszy kwartał w historii spółki i to, jak sądzę, na każdym poziomie rachunku wyników: zarówno jeśli chodzi o przychody, zysk operacyjny, jak i zysk netto pochodzący z podstawowej działalności _ - twierdzi Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu.
Jego zdaniem, wynik netto w tym okresie będzie lepszy niż w dobrym pod tym względem, drugim kwartale 2008 r. Łódzkie przedsiębiorstwo wypracowało wówczas na czysto ponad 2,8 mln zł.
Na czysto około 7 mln zł
Na podstawie tej deklaracji można oszacować, że w skali całego roku Redan wypracuje około 7 mln zł skonsolidowanego zysku netto, w porównaniu z ponad 9 mln zł straty w 2007 r. Kruszyński przyznaje, że patrząc przez pryzmat problemów finansowych grupy w poprzednich latach, tegoroczne wyniki wydają się dobre.
_ Nie jest to jeszcze jednak oczekiwany przez nas poziom. Widzimy dużo możliwości poprawienia wyników _ - dodaje. Narastająco przez trzy kwartały 2008 r. Redan uzyskał 208,3 mln zł przychodów, 6,4 mln zł zysku z działalności operacyjnej i 3,6 mln zł zysku netto.
Na przyszły rok wiceprezes patrzy z umiarkowanym optymizmem. Spodziewa się dalszego zwiększenia sprzedaży w sklepach detalicznych, choć zapewne nie uda się osiągnąć takiej dynamiki obrotów jak w tym roku (po trzech kwartałach wzrost sięga 23 proc.).
_ O ile nasz biznes staje się coraz bardziej przewidywalny, to nie wiadomo, jak będzie zachowywał się cały rynek. W naszych sklepach jednak na razie kryzysu nie widać _ - mówi Kruszyński.
Niekorzystne osłabienie
Wiceprezes Redanu przyznaje, że w pierwszej połowie przyszłego roku spodziewa się nieznacznego spadku marż w przypadku części prowadzonej działalności, w porównaniu z tym samym okresem tego roku. Powód? Osłabienie złotego względem dolara. Dla firmy oznacza to wyższe koszty zakupu ubrań (dla marek Top Secret i Troll), wytwarzanych głównie w krajach azjatyckich.
Zdaniem Kruszyńskiego, nie da się tego w całości przełożyć na finalną cenę odzieży. Efekt? Marża na sprzedaży (cena sprzedaży pomniejszona o koszt zakupu towaru) zapewne będzie niższa. Poprawy Kruszyński spodziewa się w drugiej połowie 2009 r. Osłabienie złotego nie powinno mieć jednak wpływu na wyniki sieci dyskontowej Textilmarket (40 proc. sprzedaży grupy), bo w jej przypadku na marżę kurs dolara nie ma praktycznie żadnego wpływu.
Wiśniewski zainteresował pośredników
Zdaniem Kruszyńskiego w pierwszym kwartale przyszłego roku spółka powinna zakończyć rozmowy dotyczące refinansowania kredytów. Do tego czasu Redan pokaże już tegoroczne wyniki. W grę może wchodzić m.in. wydłużenie terminu spłaty zobowiązań lub podpisanie nowych umów z innymi bankami.
Kruszyński przyznaje, że po niedawnej publikacji w "Parkiecie" wywiadu z Radosławem Wiśniewskim, wiodącym akcjonariuszem Redanu, do spółki zgłosiło się wiele podmiotów oferujących pomoc w zdobyciu finansowania.
_ Sztuką nie jest pozyskanie kapitału, ale osiągnięcie tego na dobrych warunkach _- tłumaczy wiceprezes.
Dobre wyniki powinny też przełożyć się na poprawę rynkowej wyceny akcji łódzkiego przedsiębiorstwa. Kruszyński uważa, że papiery firmy są niedowartościowane. Jego zdaniem, "od wewnątrz" widać znacznie więcej pozytywnych efektów trwającej restrukturyzacji niż z zewnątrz. - Jednak _ z pewnością z czasem zobaczy i doceni je również rynek _- mówi Kruszyński.
Andrzej Kazimierczak
Tekst z kolumny nr 4 Gazety Giełdy Parkiet