Rekordowy wzrost cen gazu. Gazprom "szczerze współczuje" Europie

Od miesięcy ceny gazu w Europie rosną w zastraszającym tempie. Efektem są już pierwsze bankructwa firm. - Gazprom szczerze współczuje wszystkim krajom, które dotknął szok cenowy na rynku gazu - mówi Jelena Burmistrowa, wiceprezes Gazpromu. Jej zdaniem rozwiązaniem są długoterminowe kontrakty na dostawy błękitnego paliwa.

 Gazprom szczerze współczuje wszystkim krajom, które dotknął szok cenowy na rynku gazu - mówi Jelena Burmistrowa, wiceprezes Gazpromu
Gazprom szczerze współczuje wszystkim krajom, które dotknął szok cenowy na rynku gazu - mówi Jelena Burmistrowa, wiceprezes Gazpromu
Źródło zdjęć: © Getty Images | Alexander Demianchuk
oprac. AZI

09.10.2021 13:29

- Szczerze współczujemy wszystkim krajom, bo to kolosalny szok dla gospodarki każdego kraju - oceniła Jelena Burmistrowa podczas międzynarodowego forum gazowego w Petersburgu.

Dodała, że Gazpromowi zależy na zrównoważonym i przewidywalnym rynku gazowym. Dlatego jej zdaniem należy zawierać długoterminowe kontrakty, które zapewniają przewidywalność ceny i zabezpieczają przed ewentualnym ryzykiem.

- Dobrze kupić gaz po przystępnej cenie. Ale jeszcze lepiej wiedzieć zawczasu, ile dokładnie będzie on kosztował za miesiąc, za kwartał i za rok. Wszyscy widzimy na rynkach finansowych i papierów wartościowych, jak drogo może nas kosztować taka nieprzewidywalność - oceniła.

Ceny gazu dalej rosną i nie chcą się zatrzymać

Według niej gaz w systemie kontraktów długoterminowych uzależnionych od cen koszyka produktów naftowych bywa zarówno stosunkowo tani, jak i drogi. Przewidywalność ceny pozwala to przewidzieć i zawczasu zabezpieczyć się przed możliwym ryzykiem.

Tymczasem w środę na europejskich rynkach gazu ceny tego surowca sięgnęły kolejnych rekordów. Indeks TTF dla rynku spot przekroczył 115 euro za MWh, kontrakt z dostawą w listopadzie był wyceniany na ponad 160 euro. Rekordowe ceny notuje się też na polskiej giełdzie.

Z kolei według polskiej strony za wzrost cen gazu na światowych rynkach odpowiada bezpośrednio Gazprom. Polski rząd domaga się w tej sprawie interwencji Komisji Europejskiej.

Wzrost cen spowodowany działaniem monopolisty

Praktyki Gazpromu niepokoją także Tomasza Chróstnego, prezesa UOKiK, który zwrócił się do unijnej komisarz Margrethe Vestager o ich zbadanie. - Z niepokojem obserwuję rosnące ceny gazu, nie tylko w Polsce, ale również w Europie - powiedział.

Według niego głównym powodem wysokich cen gazu w ostatnich miesiącach jest świadome działanie rosyjskiego monopolisty. Przyczyniło się do tego m.in. ograniczenie tranzytu gazu do Unii Europejskiej za pośrednictwem gazociągu Jamalskiego, którego współwłaścicielem jest Gazprom.

Zdaniem prezesa UOKiK przekłada się to na "istotne trudności, a nawet brak możliwości uzupełnienia zapasów tego paliwa w państwach europejskich przed rozpoczęciem sezonu zimowego".

Dodatkowo stan wypełnienia europejskich magazynów gazu jest obecnie najniższy w ciągu ostatnich 5 lat. Pojawiły się także wywołane przez spółkę ograniczenia w handlu na giełdach europejskich oraz na giełdzie petersburskiej SPIMEX, gdzie Gazprom wprowadził limit do 50 procent dostępnych wolumenów gazu.

Źródło artykułu:PAP
ceny gazugazpromkontrakty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (360)