Religia w szkołach w Europie. Kraje, w których lekcje religii opłacane są z budżetu

W sejmie trwa dyskusja na temat projektu nowelizacji dotyczącym zaniechania finansowania lekcji religii z budżetu państwa. Autorzy obywatelskiego projektu założonego z inicjatywy "Świecka szkoła" uważają, że środki te, a chodzi o 1,35 miliarda zł, mogłyby być przeznaczone na inne cele edukacyjne. W Polsce religię do szkół wprowadzono w 1990 r. Zgodnie z rozporządzeniem rodzice mogą wybrać, czy dziecko będzie chodzić na lekcje religii, etyki, czy w ogóle nie będzie uczestniczyć w żadnych z tych zajęć. A jak to wygląda w innych krajach Europy?

Obraz

/ 6

Obraz
© Roger Smith/CC BY-NC-ND 2.0/flickr | Roger Smith/CC BY-NC-ND 2.0/flickr

W Polsce religię do szkół wprowadzono w 1990 r. Zgodnie z rozporządzeniem rodzice mogą wybrać, czy dziecko będzie chodzić na lekcje religii, etyki, czy w ogóle nie będzie uczestniczyć w żadnych z tych zajęć. A jak to wygląda w innych krajach Europy?

W 15 krajach Unii Europejskiej nauka religii w szkołach państwowych nie jest obowiązkowa. Oprócz Polski są to: Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Hiszpania, Irlandia, Litwa, Łotwa, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Węgry i Włochy.

W krajach tych szkoły najczęściej proponują uczniom nie uczęszczającym na lekcje z religii zajęcia alternatywne. W Czechach tego wyboru uczniowie nie mają. Osoby nie biorące udziału zajęciach kończą naukę wcześniej. Co ciekawe, mimo że u naszych sąsiadów lekcje religii nie są obowiązkowe, to można z niej zdawać maturę. Religię na świadectwie dojrzałości można otrzymać w Austrii, Irlandii, Finlandii i pięciu krajach związkowych Niemiec.

/ 6

Obraz
© Dennis Jarvis/CC BY-SA 2.0/flickr | Dennis Jarvis/CC BY-SA 2.0/flickr

We Francji, Holandii i Słowenii zajęcia z religii organizowane są na terenie pozaszkolnym przez związki religijne. We Francji, ze względu na radykalnie rozumianą zasadę świeckości, nie prowadzi się lekcji religii w budynkach państwowych. Jednak każda szkoła publiczna ma obowiązek zagwarantowania jednego wolnego popołudnia w tygodniu na naukę religii poza szkołą. Koszty pokrywają Kościoły, rodzice i związki wyznaniowe. Ten model jednak nie obowiązuje na terenie dwóch departamentów Francji: Alzacji i Lotaryngii. Nauka religii w szkołach publicznych jest tam obowiązkowa, w formie, w jakiej istniała na tych terenach, zanim zostały włączone do państwa francuskiego.

/ 6

Obraz
© Ian D. Keating/CC BY 2.0/flickr | Ian D. Keating/CC BY 2.0/flickr

W Luksemburgu religię ze szkół wycofano w 2015 roku. Zamiast tego przedmiotu zaproponowano uczniom lekcje o charakterze świeckim: "wychowanie do wartości". To jeden ze sposobów, który ma w tym kraju spowodować bardziej wyrazisty rozdział między Kościołem a państwem. Do tej pory oceny z religii były uwzględniane tu na szkolnych świadectwach.

/ 6

Obraz
© PAP/DPA | PAP/DPA

Dania jest jednym z krajów, w których nauka religii jest obowiązkowa. W szkołach prowadzone są lekcje "wiedzy o chrześcijaństwie", które mają niewiele wspólnego z katechizacją. Jest to przedmiot obowiązkowy we wszystkich typach szkół przez 10 lat nauki. Z obowiązku uczęszczania na zajęcia mogą być zwolnieni tylko uczniowie 7 i 8 klasy, pod warunkiem, że przygotowują się w tym czasie do konfirmacji pod okiem pastorów. W ramach przedmiotu "wiedza o chrześcijaństwie" nauczane są także zasady innych religii oraz prezentacje różnych światopoglądów.

/ 6

Obraz
© istockphoto | istockphoto

Również w Austrii nauka religii w szkołach państwowych jest obowiązkowa, a koszty jej pokrywane są ze środków publicznych. Z zajęć mogą zrezygnować uczniowie, którzy ukończyli 14 rok życia, ale brane jest pod uwagę tylko oświadczenie pisemne. Z lekcji religii zwolnione są też te dzieci, których rodzice zażądali tego na piśmie. W salach szkolnych, jeśli większość dzieci to chrześcijanie, muszą wisieć krzyże, a nauczycielami mogą zostać tylko osoby zaakceptowane przez właściwy związek religijny. Kościoły decydują również o programie nauki religii. Do państwa należy jedynie sfinansowanie książek do nauki tego przedmiotu.

Podobne rozwiązania obowiązują też w Grecji.

/ 6

Obraz
© missmossie2003/CC BY-NC 2.0/flickr | missmossie2003/CC BY-NC 2.0/flickr

W Anglii nauczanie religii nie ma charakteru wyznaniowego. O tym, czego naucza się w szkołach decydują specjalne komitety regionalne, w których skład wchodzą przedstawiciele Kościoła Anglii, innych związków wyznaniowych oraz władz oświatowych. Jednakże tylko Kościół Anglikański ma prawo zawetować przygotowany program.

Pozostałe kraje Unii Europejskiej, w których nauka religii jest obowiązkowa to: Cypr, Finlandia, Malta, Niemcy i Szwecja.

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł