Renty specjalne. Morawiecki niezbyt hojny
Ofiary kataklizmów, czy osoby zasłużone, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, mogą dostać rentę specjalną. W tym roku przyznano zaledwie 19 stałych świadczeń - podaje dziennik "Fakt".
Tzw. świadczenie w drodze wyjątku, czyli renta specjalna, może być przyznana na stałe, lub okresowo.
Stałe renty, wypłacane do końca życia, przyznano 19 osobom.
Jak podaje "Fakt" w 2020 roku premier Mateusz Morawiecki przyznał sześć świadczeń od 500 zł do 3000 zł brutto miesięcznie osobom zasłużonym w walce o niepodległość i represjonowanym.
Waloryzacja emerytur 2021. Będzie wyższa od planowanej
Trzy renty w wysokości od 1000 zł do 2000 zł brutto miesięcznie dostali działacze antykomunistycznego podziemia, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej.
Dziesięć rent przyznano osobom "zasłużonym w różnych dziedzinach aktywności publicznej, w tym osobom zasłużonym dla kultury, w twórczości artystycznej i w działalności na rzecz społeczności lokalnej"
W tym przypadku świadczenia wynoszą od 1000 zł do 3500 zł brutto miesięcznie.
Oprócz rent stałych 20 świadczeń przyznano okresowo - 11 na okres kontynuowania nauki, a nie nie dłużej niż do ukończenia 25. roku życia, pozostałe na okres od roku do pięciu lat.
Takie świadczenia dostały osoby, które znalazły się w trudnej sytuacji z powodu szczególnych wydarzeń losowych. Renty w tym przypadku wynoszą od 600 do 2000 zł brutto miesięcznie.
W niektórych przypadkach kwoty może i robią wrażenie, bo obecnie przeciętna emerytura to 2500 złotych, ale trzeba pamiętać, że renty specjalne nie podlegają corocznej waloryzacji.
W tym roku rent specjalnych jest wyjątkowo mało. W 2019 roku świadczenia specjalne dostało 81 osób. Z kolei poprzednia szefowa rządu, Beata Szydło, przyznała w czasie swojej dwuletniej kadencji 107 takich świadczeń. Najwyższe wynosiło 8 tys. złotych brutto.
Lista osób, które otrzymują od państwa rentę specjalną, jest niejawna. Wiadomo, że takimi świadczeniami objęto m.in. rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.