Rolnik stracił 130 tys. zł. Naciął się w internecie
34-letni mieszkaniec Chełma stracił 130 tys. zł, próbując kupić ciągnik rolniczy przez internet. Mimo wpłaty pełnej kwoty, nie otrzymał pojazdu. Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność przy transakcjach online.
Komenda Miejska Policji w Chełmie informuje w oficjalnym komunikacie, że 34-latek zgłosił się do funkcjonariuszy w poniedziałek (28 lipca).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stracił wszystkie ziemniaki. Oto skutki gradobicia
Przelał 130 tys. zł, ale ciągnika nie dostał
Z relacji poszkodowanego wynika, że znalazł atrakcyjne ogłoszenie pod koniec kwietnia 2025 r. i skontaktował się ze sprzedawcą.
Następnie wypełnił niezbędne formularze i przelał na wskazane konto 130 tys. zł - podkreśla nadkomisarz Ewa Czyż, oficer prasowa KMP w Chełmie, cytowana w komunikacie.
Jednak sprzedawca nie wywiązał się z umowy. Mimo wpłaty pełnej kwoty ciągnik nie został dostarczony, a kontakt ze sprzedawcą się urwał. Poszkodowany próbował odzyskać pieniądze, ale bezskutecznie.
Atrakcyjna cena? Tak oszuści polują w internecie
Oficer prasowa KMP w Chełmie ostrzega przed podobnymi oszustwami. Przestępcy często zamieszczają atrakcyjne oferty, które mają na celu wyłudzenie pieniędzy. Klienci są przekonywani do płatności z góry, co zwiększa ryzyko utraty środków.
Aby uniknąć takich sytuacji, zaleca się dokładne weryfikowanie sprzedawców. Ważne jest sprawdzenie opinii innych kupujących oraz autentyczności konta sprzedawcy. Bezpieczniejszą opcją jest wybór płatności przy odbiorze.
Policja apeluje do wszystkich kupujących o zachowanie czujności i rozwagę przy transakcjach internetowych, aby uniknąć podobnych sytuacji.
Sprzedawała ubrania i torebki, okradła 60 osób
Jednak nie tylko rolnicy muszą uważać w trakcie zakupów online. W marcu 2025 r. informowaliśmy na łamach WP Finanse o 21-latce, która z fałszywych aukcji internetowych uczyniła sobie stałe źródło dochodu.
Kobieta sprzedawała w sieci odzież i torebki. Z ustaleń policji wynika, że mogła w ten sposób oszukać nawet 60 osób. - "Straty, jakie poniósł każdy z pokrzywdzonych, sięgały kwot od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych" - informowała śląska policja.