Rosja traktuje gaz jak polityczną broń
Po wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu dla Ukrainy, komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że Rosja traktuje gaz jak polityczną broń. Gazeta ocenia, że Moskwie nie chodzi o uczciwe interesy.
Komentator dziennika pisze, że to jak najbardziej uzasadnione, iż podczas negocjacji handlowych sprzedający chce uzyskać najwyższą cenę, a kupujący najniższą. Rosja ma także prawo żądać, aby Ukraina płaciła rachunki za dostarczony gaz.
Jak czytamy, nikt nie mógłby brać Rosji za złe twardych negocjacji z Ukrainą, gdyby Moskwa sama nie dopuszczała się bezprawia. Rosja bowiem traktuje gaz jak polityczną broń.
Komentator gazety ocenia, że władze na Kremlu stosują prostą zasadę: im mniejszy wpływ mają na wydarzenia na Ukrainie, tym droższy jest rosyjski gaz.
Jak czytamy o tym, że Rosji nie chodzi o uczciwe interesy świadczy też coś innego. A mianowicie to, że Moskwa zawsze najlepiej dogadywała się z Ukrainą w sprawie gazu, wtedy gdy transakcje były nieprzejrzyste.
"Negocjacje w sprawie gazu są kolejnym frontem na którym Moskwa walczy z ruchami demokratycznymi na Ukrainie" - czytamy we "Frankfurter Allgemeine Zeitung".