Rostowski: podatek od transakcji finansowych dzieli UE
Minister finansów Jacek Rostowski zapewnił, że linia podziału w UE ws. wprowadzenia podatku od transakcji finansowych nie przebiega między krajami eurolandu i tymi poza, lecz i w samej 17. Za są zdecydowanie Berlin i Paryż, przeciw m.in. Londyn i Sztokholm.
- Jest znacząca różnica zdań między państwami, i to nie tylko w ramach 27 (państw UE), ale i 17 należącej do strefy euro. Linia podziału nie przebiegała między 17 i 27. Pozytywny element tej dyskusji to to, że wszyscy zgadzają się, że dobrze by było podjąć zasadniczą decyzję, czy jest możliwość osiągnięcia konsensusu w sprawie takiego podatku szybko. Należy pamiętać, że sprawy podatkowe według traktatów wymagają jednomyślności - powiedział Rostowski we wtorek na zakończenie posiedzenia ministrów finansów Ecofin w Brukseli.
Właśnie m.in. z powodu długiej dyskusji ws. propozycji podatku od transakcji finansowych posiedzenie, które początkowo miało zakończyć się przed obiadem, przeciągnęło się do wczesnego wieczoru.
Zdecydowanymi orędownikami podatku są Niemcy i Francja. Liderzy tych państw już w sierpniu podpisali wspólny list domagający się wprowadzenia podatku od transakcji finansowych. Przeciw jest m.in. Wielka Brytania. Dlatego w Brukseli dyplomaci coraz częściej wskazują na możliwość użycia tzw. wzmocnionej współpracy, która zgodnie z traktatem pozwala grupie państw, które chcą zacieśniać dalej integrację w jakiejś dziedzinie, by poszły do przodu, nawet przy sprzeciwie innych. Taką wzmocnioną współpracę nawiązało niedawno 25 krajów UE ws. europejskiego patentu, mimo sprzeciwu Włoch i Hiszpanii.