Rosyjskie koncerny paliwowe chcą rozszerzyć działalność na Ukrainie
Koncern petrochemiczny Łukoil planuje powiększyć sieć stacji benzynowych na Ukrainie. Inwestycje w ukraińskim segmencie paliw zapowiedział też Rosnieft. Zdaniem ekspertów to, że paliwo, które oferują Rosjanie odpowiada normom europejskim, gwarantuje powodzenie ekspansji.
30.06.2013 | aktual.: 30.06.2013 11:47
Łukoil, prywatna spółka naftowa z Rosji, zainwestuje około 30 mln dolarów w rozwój sieci stacji paliwowych na Ukrainie. Do końca tego roku w portfelu firmy ma być ponad 250 obiektów. Dyrektor ds. sprzedaży detalicznej Łukoil Ukraina Dmitrij Florinskij poinformował, że obecnie jest realizowana rekonstrukcja baz naftowych w miejscowości Borodianka w obwodzie kijowskim, a także budowa nowego punktu sprzedaży paliw. Jednym z flagowych produktów Łukoila na Ukrainie jest benzyna marki Ekto plus. Koncern prognozuje, że dzięki wprowadzeniu tego brandu udział paliw markowych w ogólnej sprzedaży grupy wzrośnie z obecnych 12 proc. do około 15-20 proc.
Wicedyrektor departamentu analiz rynku akcji rosyjskiej firmy inwestycyjnej Veles Capital Wasilij Tanurkow w rozmowie z PAP mówił, że na Ukrainie utrzymuje się wysoki popyt na benzynę dobrej jakości, w tym rosyjską. Chodzi m.in. o to, że do końca 2015 roku ukraińskie rafinerie nie będą produkować paliwa o standardzie europejskim. Według obowiązujących regulacji, ukraińscy producenci mogą sprzedawać benzynę odpowiadającą normie Euro-3 oraz do końca 2017 roku normie Euro-4. Do tej pory paliwo o wyższym standardzie importowane było głównie z Litwy, Bułgarii, Rumunii i Białorusi.
Tanurkow zaznaczył, że rosyjskim konkurentem Łukoila w ukraińskim segmencie produktów naftowych jest państwowy koncern Rosnieft. Spółka kierowana przez Igora Seczina również zapowiedziała rozwój sieci stacji benzynowych na rynku ukraińskim. Rosnieft jest właścicielem 147 ukraińskich stacji paliwowych oraz 68 obiektów, które działają pod brandem TNK-BP na zasadzie franczyzy.
W opinii prezesa Ukraińskiego Centrum Analitycznego Aleksandra Ochrimenko rosyjskim producentom paliwa nie zostaje nic innego, jak importować gotową produkcję, ponieważ w tym kraju działa tylko jedna rafineria - w Kremenczuku. Jednak importerów paliw mogą spotkać utrudnienia. W czerwcu br. premier Ukrainy Mykoła Azarow zlecił wprowadzenie dodatkowej kontroli jakości importowanych produktów naftowych, w tym benzyny. Ekspert rosyjskiej firmy inżynieryjnej 2K Aleksandra Malcewa uważa że, to źle wpłynie na całą branżę.
- Grozi to wzrostem rynku nielegalnej produkcji benzyny, bo laboratoria kontroli jakości mogą nie wywiązać się z terminów ze względu na dodatkowe obowiązki. Brak paliwa na rynku wypełni nielegalna produkcja. Ponadto zwiększenie kontroli importowanych paliw może spowodować opóźnienie rozładunków na granicy - powiedziała PAP Malcewa.
Dodała, że dla rosyjskich producentów ryzyko zamknięcia tego rynku jest mniejsze. Obroni ich wysoka jakość produktów naftowych. Przypomniała, że w lipcu 2012 roku wszystkie rafinerie Łukoila zlokalizowane na terytorium Rosji przeszły na produkcję paliwa samochodowego odpowiadającego normie Euro-5.
Natomiast zdaniem Tanurkowa zlecona kontrola importu jest korzystna dla rosyjskich spółek działających na Ukrainie. Pomogło by to wyeliminować konkurencję, która oferuje produkty niższej jakości.
Główny analityk rosyjskiego Funduszu Narodowego Bezpieczeństwa Energetycznego Igor Juszkow prognozuje, że w ciągu najbliższych lat w ukraińskim segmencie stacji paliwowych nie zajdą poważne zmiany. - Wszystko będzie zależało od polityki marketingowej firm. Jeżeli rosyjskie spółki będą się pozycjonowały w segmencie paliw wysokiej jakości, to najprawdopodobniej osiągną sukces na tym rynku. Łukoil i Rosnieft mają równe szanse na zdobycie lojalnych klientów i nie będą agresywnie walczyły przeciwko sobie - wskazał.
Sieć sprzedaży detalicznej grupy Łukoil obejmuje 26 krajów (w tym kraje b. ZSRR, Europy i USA). W 2011 roku spółka zmniejszyła eksport produktów naftowych na rzecz sprzedaży krajowej (o 6,9 proc. do 24 mln ton w porównaniu do 2010 roku). Rosnieft ma podobne wyniki eksportowe. Według danych koncernu w 2010 roku eksport produktów naftowych wyniósł 25,81 mln ton. Spółka ma jednak przewagę konkurencyjną. Dwie rafinerie Rosnieft znajdują się w pobliżu głównych rynków zbytu: na wybrzeżu Morza Czarnego i na Dalekim Wschodzie.
Irina Nowochatko-Kowalczyk