Rujnujące wycieczki na zakupy
Popularne są wycieczki, których głównym celem nie jest zwiedzanie, a prezentacja towaru połączona z jego sprzedażą. Coraz więcej jest skarg na tę działalność - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
18.09.2012 | aktual.: 18.09.2012 06:52
Wycieczki połączone z handlem oboźnym organizują już nie tylko małe firmy do Częstochowy czy Niepokalanowa, ale i duże, nawet międzynarodowe czy ogólnopolskie biura podróży do Niemiec czy Turcji.
Gazeta podaje przykłady takich imprez. Wciska się na nich ludziom rewelacyjne garnki, koce z wielbłąda itp., a ceny towarów wahają się od 2 do 30 tys. zł.
Po oprzytomnieniu następuje rozpacz i próba odstąpienia od umowy sprzedaży oraz odzyskania pieniędzy. Często sprawy takie trafiają do rzeczników konsumentów.