Rząd znowu sięga do naszych kieszeni po miliardy
Polski rząd desperacko szuka nowych rozwiązań, które miałyby zapewnić budżetowi większe dochody . Wśród propozycji jest wprowadzenie nowego podatku bankowego, odgrzewany jest też ekopodatek - pisze Rzeczpospolita.
13.08.2010 | aktual.: 13.08.2010 07:15
Polski rząd desperacko szuka nowych rozwiązań, które miałyby zapewnić budżetowi większe dochody . Wśród propozycji jest wprowadzenie nowego podatku bankowego, odgrzewany jest też ekopodatek - pisze "Rzeczpospolita".
Według propozycji Ministerstwa Finansów nowy podatek dla banków przyniósłby 1,4-1,5 mld złotych do budżetu. Swoją propozycję ma również lewica. Gdyby przyjąć jej wariant, to do budżetu mogłoby wpłynąć nawet 3 mld zł.
SLD chce nałożyć 0,3-procentową taksę na aktywa instytucji finansowych. I w przypadku propozycji rządu, i lewicy przedstawiciele sektora nie zostawiają złudzeń. - Banki z pewnością przerzucą ten podatek na klientów - mówi Maciej Stańczuk, prezes banku WestLB.
Kolejnym pomysłem na podreperowanie budżetu jest obciążenie sprowadzanych z zagranicy samochodów podatkiem ekologicznym. Miałby on zastąpić akcyzę, która obecnie przynosi państwu około 1,5 mld zł rocznie. Nowy podatek miałby te dochody co najmniej podwoić.
- Gdyby rząd sięgnął po te pieniądze, być może nie byłoby konieczności podnoszenia podatku VAT - zastanawia się prezes PZPM Jakub Faryś.