Rzecznik unijnego Trybunału ws. polskiego VAT od firm szkoleniowych

Polskie prywatne firmy edukacyjne nie mogły być przed 2011 r. zwolnione z VAT i jednocześnie odliczać podatek wykazany na fakturach zakupowych - napisała w czwartek rzecznik unijnego Trybunału Juliane Kokott w opinii poprzedzającej wyrok w tej sprawie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Sprawa znalazła się w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej (potocznie zwanym Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości) na skutek pytania polskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Problem wziął się z tego, że Polska niestarannie wdrożyła przepisy unijnej dyrektywy dotyczące VAT od usług edukacyjnych. Pytanie sądu zmierzało więc do tego, czy firma, zwolniona z VAT na skutek nieprawidłowego wdrożenia unijnej dyrektywy, może mimo tego odliczać podatek wynikający z faktur dokumentujących zakupy.

Od 2011 r. ustawa o VAT została zmieniona i obecnie nie ma już wątpliwości, że spółka, jeśli nie spełnia warunków wynikających z ustawy o VAT, musi płacić VAT od organizowanych szkoleń i konferencji i że w związku z tym przysługuje jej prawo do odliczania VAT z faktur zakupowych.

Natomiast wątpliwości NSA powstały na tle sprawy z 2010 r. Bezpośrednim zainteresowanym w tej sprawie jest MDDP Sp. z o.o., Akademia Biznesu, Sp. komandytowa, która zajmuje się organizowaniem szkoleń i konferencji, m.in. w zakresie podatków, rachunkowości, finansów, kadr i płac, controllingu, zarządzania. Spółka organizuje te konferencje i szkolenia w ramach działalności gospodarczej, nie jest wpisana do ewidencji szkół i placówek niepublicznych.

Minister finansów stał na stanowisku, że usługi wykonywane przez MDDP były w 2010 r. zwolnione z VAT, co z jednej strony oznaczało, że spółka nie płaciła VAT od konferencji i szkoleń, ale z drugiej strony nie pozwalało jej odliczać podatku wynikającego z faktur potwierdzających zakupy towarów i usług, czyli tzw. podatku naliczonego.

Z kolei MDDP była zdania, że mogła odliczać VAT z faktur zakupowych, bo Polska źle wdrożyła przepisy unijnej dyrektywy dotyczącej podatku od wartości dodanej. Zasadą jest, że jeśli przepisy unijnej dyrektywy są korzystniejsze dla podatnika, to podatnik ma prawo się na nie powołać.

Jednocześnie, wykorzystując nieprawidłowo wdrożone polskie przepisy, spółka chciała korzystać z przysługującego jej na ich podstawie zwolnienia z VAT. Słowem, chciała nie płacić VAT od organizowanych szkoleń i konferencji, ale zarazem mieć prawo do odliczania VAT z faktur zakupowych.

Gdy sprawa trafiła do WSA w Warszawie, ten uchylił interpretację ministra. Orzekł, że spółka miała prawo nie płacić VAT, ale jednocześnie mogła powołać się na dyrektywę i odliczać podatek zawarty w cenie zakupów.

Wątpliwości, czy taka niesymetryczność jest zgodna z prawem unijnym, nabrał Naczelny Sąd Administracyjny, do którego minister finansów złożył skargę kasacyjną. Według NSA, podatnik nie może powoływać się na unijną dyrektywę, domagając się prawa do odliczenia podatku naliczonego, a jednocześnie sam nie płacić podatku należnego. Byłoby to sprzeczne z samą konstrukcją podatku VAT - stwierdził sąd.

Podobną opinię wyraziła w czwartek rzecznik unijnego Trybunału Juliane Kokott. Jej zdaniem, w razie niezgodności krajowego zwolnienia z VAT z unijną dyrektywą, podatnik nie może zarówno korzystać ze zwolnienia, jak i odliczać podatku wykazanego na fakturach zakupowych.

Jednocześnie Kokott stwierdziła, że Polska nieprawidłowo zwolniła z VAT prywatne firmy świadczące usługi edukacyjne w celach komercyjnych, ponieważ nie przewidziała dla nich żadnych warunków zwolnienia. Według rzecznik, zasadniczo prawo unijne nie stoi na przeszkodzie temu, by zwolnieniem objąć również takie firmy, ale nie można nie ustanowić dla nich żadnych wymogów. Jest to nie do pogodzenia z prawem Unii - stwierdziła Kokott w swojej opinii.

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości. Zadanie rzeczników generalnych polega na przedkładaniu Trybunałowi, przy zachowaniu całkowitej niezależności, propozycji rozstrzygnięć prawnych w sprawach, które rozpatrują.

Wyrok w tej sprawie zapadnie w późniejszym terminie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują