Segregowanie śmieci. W Zamościu mieszkańców pilnuje kamera
Niestaranne segregowanie odpadów, podrzucanie zwykłych śmieci czy zwykły wandalizm - to zmora polskich samorządów. Ale Zamość chce z tym walczyć. W mieście pojawiła się przenośna kamera, która pilnuje, czy mieszkańcy segregują poprawnie.
Kamera z Zamościa rejestruje nieodpowiednie obchodzenia się z odpadami. Chodzi głównie o przypadki podrzucania do kontenerów śmieci, które powinny trafić do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych - podaje "Rzeczpospolita".
- Chodzi o osoby, które przy pojemnikach przeznaczonych na odpady komunalne segregowane (czyli na przykład plastik, szkło, papier), pozostawiają meble, gruz, opony, inne odpady wielkogabarytowe czy też odpady zielone - precyzuje "Rzeczpospolita". Zmorą samorządów są też osoby, które pozostawiają tzw. elektrośmieci przy zwykłych śmietnikach.
Czytaj też: Worki na śmieci z kodami kreskowymi. Chodzi o sprawdzenie, jak mieszkańcy segregują odpady
W jaki sposób działa urządzenie? Dziennik wyjaśnia, że kamerka powinna wychwytywać twarze osób, ale też numery rejestracyjne samochodów. A kary mogą być surowe. Porzucenie odpadów w nieodpowiednim miejscu może się wiązać z 500-złotowym mandatem. Dodatkowo, ukarana osoba zwykle i tak musi śmieci usunąć i przewieźć je w odpowiednie miejsce.
Stawki za śmieci pójdą w górę. Nawet czterokrotnie. Zobacz wideo:
Eksperci przewidują, że śladami Zamościa mogą szybko pójść kolejne polskie samorządy. Wszystko przez coraz to bardziej zaostrzające się przepisy dotyczące gospodarki odpadami oraz rosnące koszty wywożenia śmieci. Krajowa Izba Gospodarcza uważa na przykład, że firmy zajmujące się wywozem odpadów powinny podnieść ceny o około 250 proc., jeśli chciałyby pokryć wzrost swoich kosztów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
