Sekretarka dobra na wszystko - 25 stycznia ich święto
Zamówi bilet lotniczy, zarezerwuje hotel,
przygotuje kalendarz podróży, umówi spotkanie. Jeżeli trzeba, kupi
kwiaty dla żony, potwierdzi wizytę u lekarza - to wszystko dla
swojego szefa zrobi sekretarka, coraz częściej pełniąca rolę
asystentki. 25 stycznia panie pracujące w sekretariatach mają
swoje święto.
25.01.2005 | aktual.: 25.01.2005 12:23
Zamówi bilet lotniczy, zarezerwuje hotel, przygotuje kalendarz podróży, umówi spotkanie. Jeżeli trzeba, kupi kwiaty dla żony, potwierdzi wizytę u lekarza - to wszystko dla swojego szefa zrobi sekretarka, coraz częściej pełniąca rolę asystentki. 25 stycznia panie pracujące w sekretariatach mają swoje święto.
Według szefowej Stowarzyszenia EUMA-Poland, zrzeszającego sekretarki i asystentki, Haliny Fuchsel, w Polsce jeszcze "pokutuje" podział na sekretarki i asystentki, chociaż - jej zdaniem - jest on tylko formalny. _ Na zachodzie sekretarek już nie ma. Są tylko asystentki. W Polsce jest tak, że pani, która nazywa się sekretarką, pełni funkcję asystentki _ - podkreśla.
Jej zdaniem, "wykształcone, znające przynajmniej jeden język obcy, nieustannie dokształcające się asystentki stanowią w Polsce ważną grupę społeczną". Znika wizerunek sekretarki parzącej kawę dla szefa, stukającej w klawiaturę maszyny do pisania, odbierającej telefony w sekretariacie, wysyłającej faksy.
Zdaniem Haliny Fuchsel, dzisiaj sekretarka musi być osobą kreatywną, dyplomatyczną, zaradną, bardzo dobrze wychowaną. _ Kiedyś jeden z dyrektorów powiedział, że sekretarka pełni rolę drugoplanową, ale bez tej osoby nie odbyłoby się żadne "przedstawienie". To ona przygotowuje spotkania służbowe, tworzy atmosferę w pracy, a to wszystko w imieniu i na rachunek jej szefa i firmy _ - powiedziała szefowa EUMA-Poland.
Grażyna Stelmaszczyk, była sekretarka, asystentka, obecnie specjalistka do spraw administracyjnych w firmie Nissan Poland, dodaje, że w tej pracy konieczna jest dyskrecja i dobra "komputerowa" pamięć. _ Asystentce często powierzane są sekrety, o których cała firma może nie wiedzieć _ - dodaje.
Zdaniem pani Grażyny, zawód ten ma bardzo wiele zalet. _ Zawsze jest możliwość podniesienia swoich kwalifikacji, cały czas ma się kontakt ze wszystkimi pracownikami, ponieważ sekretariat jest takim centrum informacyjnym _ - podkreśla. Grażyna Stelmaszczyk ma dwóch szefów: polskiego i japońskiego. _ Czasami trzeba pomóc japońskiemu szefowi żyć w obcym kraju. Zdarzyło mi się, że tłumaczyłam na angielski kartki pisane przez polską gosposię, na których wyjaśniała mu, co ma zjeść na obiad _ - opowiada.
Dzień asystentki zaczyna się od przeglądu prasy oraz sprawdzenia kalendarza spotkań szefa. Przed ważnymi rozmowami zbiera dla niego informacje, selekcjonuje je, by ułatwiały mu podjęcie jak najlepszej decyzji.
_ Czytam prasę branżową, robię codzienną prasówkę najpopularniejszych dzienników, szukam możliwości i okazji do promowania firmy, dbam o dobry wizerunek szefa i staram się nawiązywać przydatne dla niego kontakty _ - powiedziała asystentka Joanna Tafil z CII Group Polska Sp. z o.o.
Według Haliny Fuchsel, minusem tej pracy są choroby zawodowe: _ Z materiałów publikowanych w internecie przez resort pracy w USA wynika, że sekretarki cierpią głównie na zapalenie ścięgien nadgarstków od pisania na klawiaturze, mają kłopoty z kręgosłupem, bo to praca siedząca. Nęka je też stres, bo praca jest nerwowa, wymaga refleksu i pełnej mobilizacji. Do sekretarki zgłaszają się wszyscy, bo myślą, że wie najwięcej i ułatwi dojście do szefa _.
No i - co podkreśla Fuchsel - asystentka nie ma normalnego prywatnego życia. Wystarczy, że szef ma niespodziewanych gości i jej plany biorą w łeb.
Z rozmów z sekretarkami wynika, że mogą liczyć na wynagrodzenie od 1,5 tys. nawet do 5 tys. zł netto np. w firmach konsultingowych, ale tam asystentka zna co najmniej dwa języki obce i wiele obowiązków przejmuje od przełożonego.
Stowarzyszenia EUMA-Poland jest filią organizacji zrzeszającej sekretarki i asystentki z 25 krajów europejskich. Istnieje w Polsce od 1994 roku.