Separatyści ukradli dwa zagraniczne statki z portu w Mariupolu. Pierwsza taka sytuacja
Władze nieuznawanej przez społeczność międzynarodową tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej przejęły dwa zagraniczne statki, które utknęły w porcie w Mariupolu po wybuchu wojny - donosi Reuters. Jednostki stały się własnością państwową, a ich właścicielom nie przysługuje żadne odszkodowanie - uznali prorosyjscy separatyści.
Jak podaje Reuters, chodzi o masowiec Smarta, pływający dotychczas pod banderią Liberii i należący do zarejestrowanej w tym kraju spółki Smarta Shipping, oraz o statek Blue Star I, pływający pod panamską banderą. Właściciele obu jednostek zostali poinformowani o przejęciu i znacjonalizowaniu statków przez utworzone przez władze Donieckiej Republiki Ludowej ministerstwo spraw zagranicznych. To pierwszy przypadek kradzieży zagranicznych statków od rozpoczęcia wojny.
Bezprawne przejęcie
Masowiec Smarta przybił do portu w ukraińskim Mariupolu 21 lutego, na trzy dni przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Miał zabrać stamtąd stal. Z powodu rozpoczęcia wojny nie mógł wypłynąć z portu, a 20 marca ostrzał poważnie uszkodził jego mostek - informuje Reuters. 19-osobowa załoga została porwana i uwolniona dopiero miesiąc później.
Spółka, do której należał statek, skomentowała w rozmowie z agencją, że konfiskata jednostki jest bezprawna i sprzeczna ze wszystkimi normami prawa międzynarodowego. Dodała też, że stanowi to naruszenie podstawowych praw człowieka. O zajęciu statku dowiedziała się z pisma z 30 czerwca.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Tyle Ukraina straciła z powodu wojny. "Specjalna instytucja rejestruje straty"
Mniej wiadomo o losie drugiego przejętego statku, którego właściciel nie zdecydował się na rozmowę z Reutersem.
Leżący na południowym wschodzie kraju Mariupol, o który toczyły się ciężkie i wielotygodniowe walki, został przez Rosjan niemal zupełnie zniszczony i w maju trafił w ręce okupantów.
Fatalne skutki blokady morskiej
Według Międzynarodowej Organizacji Morskiej w ukraińskich portach utknęło ponad 80 zagranicznych statków. Szef władz obwodu odeskiego Maksym Marczenko informował w czerwcu, że w jego obwodzie zablokowanych jest 39 cywilnych statków pod banderami 14 krajów.
Blokada większości ukraińskich portów oznacza, że w gigantycznej mierze ograniczone zostały możliwości eksportowe tego kraju, jeśli chodzi o zboża. Ukraina jest czwartym co do wielkości eksporterem pszenicy na świecie i dostarcza żywność prawie 400 milionom ludzi. Blokada portów czarnomorskich spowodowała, że kraj ten nie może wyeksportować prawie 25 mln ton zboża - alarmował w maju przedstawiciel Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa Josef Schmidhuber.
- Rosja całkiem świadomie wykorzystuje groźby głodu na świecie jako broni w wojnie z Ukrainą - mówiła z kolei pod koniec czerwca minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock. Jak dodała, głodem zagrożone są setki milionów osób. Rosjanie kradną też ukraińskie zboże i sprzedają je za granicą.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski