Siłownie zadłużone po uszy. Tak źle nie było nawet po pandemii
W ciągu ostatnich dwóch lat długi branży fitness wzrosły dwukrotnie - wynika z raportu przygotowanego przez Krajowy Rejestr Długów. Dzieje się tak, pomimo fakt, że liczba klientów dawno przebiła już poziomy sprzed pandemii.
09.02.2024 08:36
Po pandemii nie już śladu, branża fitness wciąż boryka się jednak z potężnymi problemami. Z raportu KRD wynika, że zadłużenie sektora wynosi dzisiaj 33,1 mln zł. W lutym 2022 r. sięgało natomiast 15,4 mln zł, co oznacza, że wzrosło ponad dwukrotnie. Liczba dłużników wzrosła z 277 do 1260.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy podatek na armię. Czy to dobry pomysł? - Marcin Piątkowski - Biznes Klasa #16
Liczba klientów klubów fitness w tym czasie sukcesywnie rosła. Z danych eFitness wynika, że użytkownicy wrócili na siłownie w liczbie takiej jak przed pandemią, już na początku 2022 r. W kolejnych miesiącach wzrosty wynosiły średnio 2,5 proc. miesięcznie. W ubiegłym roku chętnych do wizyt w klubach fitness było jeszcze więcej, a przyrosty sięgały 40 proc. wejść więcej niż przed pandemią.
Mimo to, Polacy na tle innych krajów w Europie wciąż korzystają z klubów fitness stosunkowo niechętnie, twierdzą eksperci. Branża zauważa jednak duży potencjał rozwoju - ceny abonamentów są jej zdanie atrakcyjne w relacji do średniego wynagrodzenia.
Dominują prywatne kluby fitness
Skoro klientów jest coraz więcej, dlaczego długów przybywa? Raport KRD wskazuje, że polski rynek fitness jest mocno rozdrobniony. Dużą jego część stanowią prywatne siłownie, centra jogi, czy studia treningu personalnego. Katarzyna Starostka z Rzetelnej Firmy mówi, że niewielkie firmy działają na skraju rentowności i podwyżki kosztów działalności stanowią dla nich poważne wyzwanie.
Duże sieci, o powierzchniach 1,2-3,5 tys. m kw., posiadają około 20 proc. rynku. Według szacunków Medicover należy do nich 350 z 2,5 tys. klubów w Polsce.
Rekordowe zadłużenie
Największe długi ma firma z Mazowsza, która do oddania ma 1,9 mln zł. Całość tej kwoty musi zwrócić jednemu przedsiębiorstwu budowlanemu. Województwo mazowieckie ma także największe długi sumarycznie - 274 właścicieli firm z branży fitness ma 9,6 mln długów.
Na drugim miejscu na liście dłużników jest Śląsk. 153 firmy są zadłużone na niespełna 5 mln zł. Na trzecim miejscu jest Wielkopolska, gdzie 119 przedsiębiorstw ma do spłacenia 2,9 mln zł.