Skażony popcorn w Lidlu. Sanepid apeluje o jego zwrot

Chodzi o popcorn o nazwie Circus. Według Inspekcji Sanitarnej może on być groźny dla zdrowia.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Państwowa Inspekcja Sanitarna
Sebastian Ogórek

Skażony popcorn trafił na półki Lidla - ostrzega Państwowa Inspekcja Sanitarna. Sieć handlowa prosi o niespożywanie produktu i szybkie zwrócenie go do sklepów. Niestety nie informuje o tym niemal nigdzie.

- Przekroczenie najwyższego dopuszczalnego poziomu deoksyniwalenolu w produkcie pod nazwą „CIRCUSS Popcorn salted”. Zagrożenie: Wykryty poziom deoksyniwalenolu (1945 mikrogramów - 486 mikrogramów/kg) przekracza dopuszczalny poziom określony dla tego typu produktów w przepisach prawa żywnościowego - głosi komunikat Sanepidu.

Chodzi o popcorn, który sprzedawany był w sieci Lidl i ma datę ważności 04 lub 05 października 2015 roku. Można go także rozpoznać po numerze partii "04 10 15 O".

- Produkt nie powinien być spożywany przez konsumentów z uwagi na przekroczenie dopuszczalnego poziomu deoksyniwalenolu. Wskazany w ostrzeżeniu produkt należy zwrócić do miejsca zakupu lub zniszczyć - dodaje Inspekcja Sanitarna.

Jak przekazał nam Andrzej Starski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, spożycie całej paczki popcornu w przypadku dorosłego człowiek to 3-4 krotne przekroczenie norm. U dzieci nawet większe, bo wszystko zależy od masy ciała.

Czym grozić może zjedzenie takiego popcornu? Przede wszystkim jest to bardzo silna toksyna. Przekroczenie norm jej spożycia może powodować zawroty głowy oraz często wymioty. Według unijnych rozporządzeń jej maksymalna dzienna dawka to 1 mikrogram na kg masy ciała.

Najczęściej deoksyniwalenol występuje w paszach. Według Polskiej Akademii Nauk może wówczas u zwierząt wywoływać objawy takie jak brak łaknienia, biegunka, krwotoki, podrażnienia skóry.

Jak tłumaczy nam Andrzej Starski, aby tego typu objawy wystąpiły u ludzi, trzeba byłoby zjeść kilkanaście paczek takiego popcornu. Ewentualnie spożywać go ciągle przez okres kilku tygodni.

- To więc raczej mało prawdopodobne, tym bardziej że produkt został już wycofany. Wszystko jednak zależy od konkretnej osoby, jej masy ciała i jednostkowych uwarunkowań - dodaje ekspert. Twierdzi też, że jeśli ktoś zjadł taki popcorn, ale nie wystąpiły u niego żadne objawy, to nie musi zgłaszać się do lekarza. Jeśli natomiast zaczął wymiotować, to jak najszybciej powinien udać się na kontrolę.

Lidl wysłał do Wirtualnej Polski swoje oficjalne stanowisko w sprawie skażonego produktu. Nie informuje w nim ile sprzedał opakowań, ale przeprasza za zamieszanie, twierdzi, że wszystkiemu winny jest czeski producent popcornu firma Bestpop i apeluje o szybki zwrot.

- Z troski o bezpieczeństwo klientów firma Lidl Polska zareagowała natychmiastowo na informację producenta i podjęła decyzję o wycofaniu produktu ze sprzedaży. Produkt można zwrócić w każdym sklepie Lidl bez okazywania paragonu, a koszt jego zakupu zostanie zwrócony - pisze, dodając, że dotyczy to tylko popcornu a nie innych produktów od Bestpopu.

Niestety ta informacja nie pojawiła się ani na głównej stronie internetowej sieci, ani jej profilu facebookowym, który liczy blisko milion fanów. Po opublikowaniu tekstu Lidl napisał do nas, że informacja jest na stronie sieci, ale ukryta w zakładce "Informacje dla klientów". Dodatkowo ulotka miała zostać on wywieszona także w placówkach dyskontu.

- Przepisy unijne nie regulują dokładnie jak powinno informować się o wycofaniu produktu. To kwestia społecznej odpowiedzialności biznesu jak to się robi. No i przyzwoitości - mówi nam Andrzej Bodnar, rzecznik prasowy Sanepidu.

Wybrane dla Ciebie

Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują