Składka zdrowotna. Przedsiębiorcy mają dość. "To udręka"

Jedną z kluczowych obietnic wyborczych, składanych przez partie opozycyjne, które prawdopodobnie utworzą nowy rząd, jest uproszczenie składki zdrowotnej. Eksperci zapytani przez "Rzeczpospolitą" jednogłośnie stwierdzili, że kluczem do ułatwienia życia przedsiębiorcom będzie stała kwota składki. Wyeliminuje to konieczność miesięcznego liczenia i składania deklaracji.

Musimy wrócić do ryczałtowej składki zdrowotnej. Takiej, jaka była przed Polskim Ładem. Obecny system jej liczenia to udręka, jest mnóstwo wątpliwości i problemów. Nie da się także ukryć, że wielu przedsiębiorców płaci teraz więcej, a nawet dużo więcej, do ZUS - mówi na łamach dziennika Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy i ekspert Lewiatana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od 1 stycznia 2022 roku przedsiębiorcy na skali oraz liniowym PIT muszą liczyć składkę zdrowotną od dochodu z działalności gospodarczej - takie zmiany przyniósł Polski Ład.

Magdalena Michałowska ze Stowarzyszenia Współpracujących Biur Rachunkowych podkreśla, że nie tylko miesięczne rozliczenia stanowią problem, ale także różnice między dochodem a dochodem podatkowym, zwłaszcza u przedsiębiorców prowadzących księgi przychodów i rozchodów oraz sporządzających remanent towarów - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Ryczałtowcy również borykają się z problemami związanymi z rozliczeniem, a wielu z nich musiało dokładać pieniędzy po zakończeniu roku. Wszyscy przedsiębiorcy muszą składać miesięczne deklaracje, co jest szczególnie uciążliwe dla tych, którzy prowadzą rozliczenia samodzielnie, bez pomocy księgowych.

Beata Boruszkowska, prezes Krajowej Izby Biur Rachunkowych, proponuje rozwiązanie w postaci składki w stałej kwocie waloryzowanej co roku, np. na podstawie minimalnego wynagrodzenia. Dzięki temu przedsiębiorcy płaciliby tę samą kwotę co miesiąc, a ci, którzy nie zatrudniają pracowników, nie musieliby składać deklaracji - informuje dziennik.

Kwestia przywrócenia odliczenia składki zdrowotnej od podatku, które obowiązywało przed Polskim Ładem, jest obecnie przedmiotem rozważań polityków. Eksperci podkreślają, że decyzje zależą od tego, czy budżet państwa na to pozwoli. Nowy rząd będzie miał twardy orzech do zgryzienia - mówią zgodnie.