Trwa ładowanie...
dxk79ot
euro
13-05-2009 16:48

Słabe dane makro ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii

Środowa sesja na rynku złotego upłynęła pod znakiem osłabienia się naszej waluty głównie za sprawą negatywnych nastrojów na rynkach światowych, które pogorszyły się między innymi w wyniku napływu słabych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych i z Wielkiej Brytanii.

dxk79ot
dxk79ot

Kurs EUR/PLN zwyżkował z 4,3800, osiągając dzienne maksimum w okolicach 4,4400.

Istotny wpływ na deprecjację naszej waluty miały silne spadki na głównych giełdach europejskich, na rynku towarowym oraz zniżka kursu eurodolara. Dodatkowo negatywnie na złotego wpłynęło pogorszenie się sentymentu względem regionu Europy Środkowo – Wschodniej, po tym jak bardzo słabe dane napłynęły z Estonii, gdzie gospodarka w pierwszym kwartale 2009 roku skurczyła się o ponad 15% w skali rocznej. Jest to najgorszym wynikiem od początku sporządzania statystyk w tym kraju. Główną przyczyną tak dużego spadku PKB jest wyraźne obniżenie się wydatków konsumenckich, topniejący popyt ze strony zagranicznych partnerów handlowych oraz załamanie na rynku nieruchomości. Zgodnie z oczekiwaniami dzisiaj Komisja Europejska wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski, Litwy, Rumunii oraz Malty. Ze względu na kryzys w światowej gospodarce, Komisja nie będzie jednak podejmować żadnych drastycznych kroków. Istotną informacją, jaka napłynęła dziś na polski rynek walutowy, była wypowiedź podsekretarza skarbu Ludwika
Koteckiego, który twierdzi, że ze względu na utrzymującą się dużą zmienność kursu złotego, Polska nie wejdzie do strefy ERM II w I połowie 2009 roku, dodał jednak, że przyjęcie euro w 2012 jest nadal realne.

Podczas środowej sesji na międzynarodowym rynku walutowym eurodolar wyraźnie zniżkował w wyniku powrotu awersji do ryzyka na światowe rynki finansowe. O 14:30 poznaliśmy dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu w Stanach Zjednoczonych. Sprzedaż spadła w ubiegłym miesiącu o 0,4% m/m, podczas gdy rynek oczekiwał, że pozostanie na niemienionym poziomie. Istotny wpływ na notowania głównych par walutowych miała także publikacja kwartalnego raportu brytyjskiego banku centralnego na temat inflacji. BoE prognozuje, że brytyjska gospodarka pozostanie na ścieżce ujemnej dynamiki PKB do końca 2009 roku, co spowoduje spadek inflacji do 0,5%. W reakcji na tak słabe prognozy kurs GBP/USD stracił około 150 pipsów w zaledwie pół godziny.

Piotr Sałata
Joanna Pluta
Dział Analiz
DM TMS Brokres S.A.

dxk79ot
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dxk79ot