SLD proponuje podwyższenie kwoty wolnej od podatku
Podwyższenie kwoty wolnej od podatku z obecnego poziomu nieco ponad 3 tys. zł do ok. 6700 zł oraz coroczne jej indeksowanie - zakłada projekt ustawy przygotowany przez klub SLD. Polska ma najniższy poziom kwoty wolnej od podatku w Europie - wskazują politycy Sojuszu.
13.03.2015 | aktual.: 23.08.2016 15:37
O tym, że Sojusz przygotował projekt przewidujący podwyższenie kwoty wolnej od podatku, poinformował w piątek na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik SLD Dariusz Joński.
Zapowiedział, że w najbliższym tygodniu SLD chce przeprowadzić konsultacje nad projektem - zostanie on umieszczony na stronie internetowej Sojuszu i będzie można zgłaszać uwagi. W przyszły piątek mają zostać zaprezentowane wnioski z konsultacji i ostateczna wersja projektu.
Według Wojciecha Szewki z zarządu SLD, Polska ma najniższy poziom kwoty wolnej od podatku w Europie; jak mówił, w Grecji poziom kwoty wolnej od podatku jest trzykrotnie wyższy niż w Polsce. Joński z kolei wskazywał, że w przeliczeniu na złotówki kwota wolna od podatku w Szwecji wynosi 9 tys., w Irlandii - 7 tys., w Chorwacji - 14 tys., w Niemczech - 34 tys., w Wielkiej Brytanii - 48 tys.
Według Szewki, utrzymywanie kwoty wolnej od podatku "na tak skandalicznie niskim poziomie jest działaniem na szkodę całego polskiego społeczeństwa", a jej podwyższeniem jest "projektem cywilizacyjnym".
Ekspert SLD powołał się na istniejące w Polsce pojęcie minimum biologicznej egzystencji, które - jak mówił - co roku jest obliczane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych i wynosi obecnie 541 zł 90 gr. - Gdybyśmy przemnożyli to minimum miesięcznej egzystencji przez dwanaście, daje to nam kwotę 6,5 tys. zł. Polska jest jedynym krajem europejskim, który opodatkowuje dochody, które znajdują się poniżej minimum biologicznej egzystencji, obliczanej przez państwowy instytut - mówił Szewko.
Dodał, że SLD uważa, że kwota wolna od podatku powinna wynosić dokładnie tyle, ile "roczne minimum tej egzystencji zwiększane, czyli indeksowane co roku przez wskaźnik wzrostu gospodarczego, zapisywany przez rząd w ustawie budżetowej". Szewko uzasadniał, że podatnicy, szczególnie najbiedniejsi, powinni móc korzystać z owoców wzrostu gospodarczego.
Mówiąc o kosztach dla państwa podniesienia kwoty wolnej od podatku, Szewko stwierdził, że są wyliczenia ekonomistów wskazujące, że już w pierwszym roku podatkowym po wprowadzeniu takiego rozwiązania "wydatek budżetowy zostanie skompensowany". - Dlatego że ta kwota, która trafi do kieszeni szczególnie tych osób biednych, będzie natychmiast wydana, skonsumowana - powiedział.
- Szacuje się, że maksymalne uszczuplenie, które mogłoby się pojawić, gdyby te pieniądze nie zostały wydane - czyli krótko mówiąc każdy podatnik by je sobie schował do kieszeni i trzymał złośliwie przez rok (...) - co wydaje się nam absolutnie fikcją, szczególnie wśród osób najbiedniejszych - może wynosić maksymalnie do 4 mld zł - dodał Szewko.
W lutym głosami klubów PO i PSL Sejm odrzucił projekt Twojego Ruchu dot. podniesienia kwoty wolnej od podatku do poziomu zależnego od dochodów potrzebnych do zapewnienia minimum egzystencji. Według definicji przyjętej przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS) "minimum egzystencji wyznacza poziom zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych, poniżej którego występuje biologiczne zagrożenie życia i rozwoju psychofizycznego człowieka".
Zgodnie z obecnymi przepisami nie podlegają opodatkowaniu dochody do kwoty 3091 zł, a tzw. kwota zmniejszająca podatek to 556,02 zł. W przypadku, gdy dochód podatnika jest niższy lub równa 85 tys. 528 zł, wysokość naliczonego podatku jest równa różnicy 18 proc. dochodu i kwoty 556,02 zł. Od dochodu przekraczającego 85 tys. 528 zł płaci się 32 proc. podatek.