Sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła o 5,2 proc.
Sprzedaż detaliczna w sierpniu zwiększyła się o 5,2 proc., licząc rok do roku, po wzroście o 5,7 proc. w lipcu, zaś licząc miesiąc do miesiąca spadła o 4,2 procent – podał Główny Urząd Statystyczny.
23.09.2009 | aktual.: 23.09.2009 11:48
W stosunku do poprzedniego miesiąca sierpniowa sprzedaż zmniejszyła się o 4,2 proc. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera oczekiwali wzrostu sprzedaży detalicznej o 5,8 proc. w skali roku.
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium SA:
Wynik jest gorszy od oczekiwań rynkowych, co pokazuje, że odbicie, które miało miejsce w lipcu raczej nie będzie miało trwałego charakteru i raczej wiązało się z przesunięciem kierunków urlopowych - więcej Polaków zostało w kraju.W sierpniu też był ten efekt, ale w mniejszej skali niż w lipcu. Biorąc pod uwagę niezbyt dobre perspektywy rynku pracy można oczekiwać wyhamowania dynamiki sprzedaży detalicznej. Negatywną dynamikę zanotowało sprzedaż AGD i RTV. Jeśliby się to utrzymało, wskazywałoby to, że sytuacja w zakresie konsumpcji nie jest optymistyczna, bo gospodarstwa domowe są niepewne o przyszłość i nie kupują dóbr trwałego użytku.
Piotr Bujak, starszy ekonomista Banku Zachodniego WBK:
Dane są zgodne z oczekiwaniami, mamy spodziewany spadek dynamiki sprzedaży. W warunkach silnego osłabienia złotego Polacy ograniczyli wyjazdy za granicę. Tendencje na rynku pracy wskazują, że sprzedaż i popyt powinny słabnąć. Lipiec i sierpień, miesiące wakacyjne, mogły podwyższyć dynamikę przejściowo. Negatywnym sygnałem jest spadek sprzedaży mebli, agd i rtv (...), popyt konsumpcyjny słabnie. Dane nie zmieniają oczekiwań co do stóp procentowych.
Rafał Benecki, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego:
Sprzedaż detaliczna kontynuuje wzrost. Taka dynamika może oznaczać, że przy wciąż niskich dochodach do dyspozycji, sprzedaży pomaga większa skłonność do wydatków w kraju w okresie wakacyjnym. Ten efekt prawdopodobnie będzie słabszy po wakacjach, ale wtedy zacznie działać efekt niskiej bazy z zeszłego roku, co pomoże sprzedaży utrzymać się powyżej zera w kolejnych miesiącach.
Obligacje nie zareagowały na dane o sprzedaży detalicznej - nie zmieniły one bowiem oczekiwań, że Rada pozostawi już do końca kadencji stopy na niezmienionym poziomie 3,5 procent. Złoty, który od rana słabnie, również nie zareagował na wieści z GUS. O godzinie 10.42 euro kosztowało 4,18 złotego.
Parkiet