Srebro na rekordowych poziomach. Chińczycy kupują, a KGHM świętuje

Metale szlachetne zyskują w czasie światowych problemów gospodarczych. Nie inaczej jest teraz. Zarówno złoto, jak i srebro rosły dynamicznie po referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Szczególnie ten drugi metal zyskiwał na popularności. Chińczycy wykorzystują go w przemyśle.

We wtorek cena srebra na światowych rynkach spadła o 3 proc. do 19,5 dolarów za uncję, ale dzień wcześniej zanotowało ostry skok w górę. W ciągu dnia przekroczyło w poniedziałek poziom 21,40 dolarów po raz pierwszy od ponad dwóch lat, zyskując nawet 7 proc.

Zmiana ceny srebra od początku roku

- Metale szlachetne mają teraz szczególny moment. Po referendum w sprawie Brexitu zyskiwały prawie każdego dnia. Jakiś rodzaj zatrzymania tej tendencji jest uzasadniony - powiedział Agencji Reutera Mark To, szef działu analiz Wing Fung Financial Group z Hong Kongu. - Ale to będzie krótkoterminowa korekta - dodał.

Wall Street Journal podał, że tak silne wzrosty na cenie akurat srebra to efekt bardzo dużych zakupów przez inwestorów w Chinach. Ten metal jest istotny z punktu widzenia chińskiej gospodarki. Kraj Smoka odpowiada za jedną piątą światowych zakupów kruszcu, a srebro jest wykorzystywane m.in. do produkcji paneli słonecznych.

KGHM świętuje

Szczególnie zadowolony z takiego obrotu spraw jest polski KGHM. Jest największym na świecie producentem srebra metalicznego, a jego sprzedaż daje 15 proc. przychodów kombinatu.

Firma w 2015 roku wyprodukowała 1283 ton tego cennego metalu, co dało 4,5 proc. globalnej produkcji. Z tego tytułu wpłaciła do budżetu państwa podatek 302 mln zł. Koszt jego wydobycia w KGHM to 1,47 dolara za funt, czyli 9 centów za uncję.

Cena srebra notowanego na Londyńskim Rynku Kruszców (LBMA) obniżyła się w 2015 roku o prawie 18 proc. i ukształtowała na średnim poziomie 15,68 dolarów za uncję. Teraz jest o 28 proc. wyższa.

To pomogło we wzroście kursu akcji KGHM o 4 proc. od początku lipca i 19 proc. od początku roku.