Stopy procentowe ponownie w górę, raty kredytów wzrosną
Rada Polityki Pieniężnej ponownie podniosła stopy procentowe, tym razem również o 25 punktów bazowych. Referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie od czwartku 4,50 proc. w skali rocznej.
Jest to czwarta podwyżka stóp procentowych w tym roku. RPP podniosła stopy proc. w styczniu, kwietniu i maju, także o 25 pb.
Środowa decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP będzie wynosić 4,50 proc., stopa lombardowa 6,00 proc., depozytowa 3,00 proc., zaś redyskonta weksli 4,75 proc.
- Ta decyzja dla kredytobiorców oznacza, że raty kredytów wzrosną o ponad 8 proc. - czytamy w komentarzu Marcina Krasonia z Open Finance.
Analityk zaznacza, iż dla kredytobiorców trzecia w tym kwartale podwyżka stóp to mocny cios. Trzy miesiące temu decydujący o oprocentowaniu kredytów hipotecznych w złotych WIBOR 3M wynosił 4,18 proc., jego wzrost do poziomu 4,93 (o 75 p.b, czyli tyle, o ile stopy NBP) oznaczałby raty wyższe o 47-51 zł na każde 100 tys. zł kredytu (zależnie od marży kredytowej).
Wcześniej o podwyżce stóp negatywnie wypowiadał się Waldemar Pawlak.
- W tej chwili podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej może być bardzo szkodliwa dla wzrostu gospodarczego kraju - uważa wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.
- W następnych kwartałach przewidywane jest zmniejszenie dynamiki wzrostu PKB. W tych okolicznościach podwyżka stóp procentowych mogłaby ten proces jeszcze pogłębić - dodał wicepremier Pawlak.
Jego zdaniem, musimy liczyć się także z negatywnymi efektami zamknięcia rynku rosyjskiego dla importu warzyw z UE, gdzie Polska jest znaczącym dostawcą. - Ceny żywności, po kryzysie zaufania wywołanym doniesieniami z niemieckiego rynku rolnego, będą prawdopodobnie spadać w całej Europie - dodał wicepremier Pawlak.
W opinii wicepremiera Pawlaka nie ma uzasadnienia dla podwyższenia ceny pieniądza również w sytuacji, gdy na rynkach światowych spadają ceny ropy naftowej (obecnie wynoszą one 98,58 dol. za baryłkę), a dolar znacząco się osłabia (obecny poziom to 2,69 zł za dolara).
Jego zdaniem dodatkowym argumentem za pozostawieniem poziomu stóp procentowych bez zmian jest umiarkowany wzrost realnych wynagrodzeń oraz utrzymująca się wysoka stopa bezrobocia na poziomie 12,4 proc.