Strażnicy miejscy - potrzebni czy zbędni?
Czystość i porządek należą do głównych zadań Straży Miejskiej. W sporządzonym raporcie z działalności w 2013 roku m.in. w Gdańsku wynika, że strażnicy miejscy najczęściej egzekwowali prawo uporządkowania miejsc zaśmieconych, dyscyplinowali właścicieli psów oraz osób spożywających alkohol w miejscu publicznym.
17.02.2014 | aktual.: 17.02.2014 11:40
Ważną część pracy stanowiły także działania profilaktyczne dążące do zmiany postaw i zapobiegania popełnianiu wykroczeń. Podobnie jest w innych miastach – w Toruniu strażnicy dbali przede wszystkim o zapewnienie czystości na terenie miasta, w Warszawie był to natomiast rekordowy rok pod względem podjętych interwencji dotyczących osób nietrzeźwych. Strażnicy podjęli aż 19 tys. osób. Na gorącym uczynku funkcjonariusze ujęli również 1384 osoby podejrzane o dokonanie czynów zabronionych.
- Pozytywne rezultaty przyniosła konsekwentna współpraca z radami osiedli. Każda dzielnica ma nieco inne potrzeby – mówi Leszek Walczak, Komendant Straży Miejskiej w Gdańsku. Regularne spotkania strażników rejonowych z mieszkańcami pozwalają lepiej dostosować naszą służbę do potrzeb mieszkańców – dodaje.
Obowiązki Straży Miejskiej
Jednak mało kto docenia pracę Straży Miejskiej, dla jednych jest to nieudana kopia policji, inni tłumaczą, że strażnicy – mimo że umundurowani – nie mają żadnych uprawnień, jeszcze inni, że w zasadzie nic nie robią – co najwyżej czepiają się studentów, bawiących się przed akademikami. Co więc tak naprawdę należy do ich obowiązków? Przede wszystkim ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych, ale także kontrola ruchu drogowego oraz publicznego transportu zbiorowego. - Współdziałamy także w zakresie ratowania życia i zdrowia obywateli, udzielamy pomocy w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych oraz innych miejscowych zagrożeń. Zabezpieczamy miejsca przestępstwa, katastrofy, chronimy obiekty komunalne i urządzenia użyteczności publicznej – wylicza Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Rzadziej, choć należy to również do obowiązków mundurowych, strażnicy miejscy prowadzą konwoje dokumentów, przedmiotów wartościowych lub wartości pieniężnych.
- Wąski zakres uprawnień strażników gminnych nie jest dostosowany do oczekiwań społecznych. Większość ludzi nie rozróżnia porządku publicznego od bezpieczeństwa i oczekuje zapewnienia kompleksowych usług związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku ze strony straży gminnych. Z przyczyn formalnych nie jest to możliwe - w obecnych uwarunkowaniach prawnych, zapewnianiem bezpieczeństwa zajmuje się jedynie policja. Brak uprawnień do skutecznego podejmowania interwencji np. wobec sprawców drobnych kradzieży i rozbojów oraz aktów wandalizmu prowadzi do negatywnych konotacji wizerunku środowiska strażowego, powodując postrzeganie straży gminnej, jako formacji nie podejmującej interwencji zgodnych z oczekiwaniami mieszkańców – tłumaczy Miłosz Jurgielewicz.
Coraz częściej można jednak spotkać w miastach patrole Straży Miejskiej, których jednym z zadań jest właśnie kontrolowanie tego, co dzieje się na ulicy. Mało kto wie, że do zadań strażników miejskich należy także doprowadzanie osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca ich zamieszkania. Strażnicy – choć nie mogą ująć osób podejrzanych o przestępstwo czy zakłócenie spokoju publicznego – informują o takich sytuacjach Komendę Policji.
- Wzorem lat ubiegłych, obie jednostki dyslokują swoich funkcjonariuszy do pełnienia wspólnych patroli, w ubiegłym roku było ich aż 7846. W ramach służby prewencyjnej oraz przy zabezpieczeniu imprez i zgromadzeń publicznych, wystawiono 4398 patroli – tłumaczy Monika Niżniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Warszawy. - Pozostała liczba – 3448, to patrole poruszające się w rejonach szkół – dodaje.
Trudno się dostać i trudno „wylecieć”
Aby zostać strażnikiem miejskim przede wszystkim trzeba mieć ukończone 21 lat, posiadać obywatelstwo polskie i mieć minimum wykształcenie średnie. Wymagana jest także sprawność fizyczna i psychiczna. Należy oczywiście mieć ukończone odpowiednie kursy – m.in. kurs podstawowy dla strażników gminnych/miejskich i znajomość ustawy o strażach gminnych oraz aktów prawnych z zakresu samorządu gminnego. Do tego szkolenia i egzaminy. Przydatna jest także znajomość topografii miasta. - Każdy kandydat przechodzi również odpowiednie badania – sprawdza się jego odporność na stres, kondycję czy umiejętność pracy w grupie i podporządkowania się szczególnej dyscyplinie służbowej - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz.
Tak więc droga do zostania strażnikiem miejskim wcale nie jest taka prosta. Ale jak już się przejdzie każdy jej etap, można czuć się w miarę bezpiecznie. Dlaczego? Bo w przepisach dotyczących pracy strażników miejskich, wyraźnie jest napisane jak otrzymać uprawnienie, ale jak je odebrać już nie.
W ubiegłym roku głośno było o sprawie Zbigniewa Borowczyka, wiceszefa poznańskiej straży miejskiej oraz Wiesława Paluszkiewicza, który również objął kierownicze stanowisko w straży w Poznaniu. Jak się okazało uczestniczyli oni tylko w części obowiązkowych szkoleń i w ogóle nie odbyli praktyk. A jednak zdali egzamin (do którego nie mieli prawa przystąpić) i w efekcie otrzymali wysokie stanowiska. Dlaczego? Jak ustaliła gdańska prokuratura, faktycznie popełnione zostało przestępstwo, jednak strażnikom nie postawiono zarzutów, gdyż to nie oni, a szef ośrodka szkoleniowego skłamał w dokumentach, za co stanął przed sądem.
Podobna sytuacja miała dotyczyć także siedmiu innych osób. I choć sprawą zajęła się policja, prokuratura i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, wszyscy strażnicy pozostaną na swoich stanowiskach. Prawo nie uwzględniło bowiem takiego przypadku.
Szef Ośrodka Szkoleniowego w Gdańsku, gdzie odbywały się egzaminy na strażników miejskich sprawy nie komentuje, odcina się od niej także sama Straż Miejska. - Studium Szkolenia Specjalistycznego Służb Mundurowych w Gdańsku nie jest prowadzone przez Straż Miejską - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych informuje natomiast, że o zmianie przepisów będzie rozmawiać z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji.
Niezadowoleni mieszkańcy
Przeciętny aplikant Straży Miejskiej zarabia ok. 2100 zł brutto + 250 zł brutto premii regulaminowej za wzorowe wykonywanie obowiązków. Strażnicy, którzy pełnią funkcje kierownicze mogą liczyć na ok. dwa razy większą wypłatę, natomiast komendanci otrzymują brutto nawet 9 tyś zł. miesięcznie.
Mieszkańcy, którzy nie są zadowoleni z pracy Straży Miejskiej coraz częściej tworzą inicjatywy mające na celu jej likwidację. Twój Ruch z Łodzi - inicjator akcji zbierania podpisów w tej sprawie - chce, by pieniądze, które trafiają do straży miejskiej, dostawała m.in. policja.
Podobną inicjatywę podjął Kongres Nowej Prawicy z Sopotu, który stwierdził, że Straż Miejska nie jest w kurorcie potrzebna. Ze względu na niewystarczającą liczbę podpisów mieszkańców nie będzie jednak referendum w sprawie jej odwołania.
Dariusz Grzybowski, komendant Straży Miejskiej w Łodzi podkreśla jednak, że Straż Miejska wiele razy udowodniła, że jest w mieście potrzebna.
AB, AS, WP.PL