Strona podażowa wzmacnia szeregi?

Dalsza część sesji ostudziła trochę nastroje, co przełożyło się na zmniejszenie zmienności kursu. FW20U11 powoli ponownie dotarły do 2 732 pkt, ale i ten atak kupującym nie udał się, co zaowocowało niewielką korektą. Dopiero przed rozpoczęciem handlu na giełdach w USA strona popytowa skłonna była podjąć kolejną próbę ataku, która tym razem ustanowiła nowe maksima dzienne na 2 740 pkt.

Jednak przed godz. 16 nastroje ponownie zaczęły się pogorszać, co było związane z publikacją gorszego od oczekiwań odczytu indeksu Uniwersytetu Michigan (odczyt 63,8 vs 72,5 konsensus). FW20U11 szybko zniżkowały do 2 720 pkt. Na zakończenie sesji kurs kontraktów terminowych na indeks WIG20 przyjął wartość 2 725 pkt (-0,04%). Dzienny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 28,2 tys. sztuk i był o prawie 1/4 niższy niż poprzednio.

W piątek na wykresie świecowym pokazała się formacja doji, która jest oznaką równowagi sił oraz utrzymującego się niezdecydowania inwestorów. Niepewność rynku obrazowana jest także niskim wolumenem obrotu - inwestorzy przyglądają się obecnie rozwojowi sytuacji pozostając z boku. Taki stan rynku oznacza, że mogą oni wejść na rynek po dowolnej jego stronie, którą trudno przewidzieć. Kupujących powinno jednak martwić to, że w cenach zamknięcia jest to najniższy kurs w trakcie trwającej fali spadkowej.

Po raz kolejny kurs utrzymuje się poniżej przełamanej linii długoterminowego trendu wzrostowego, co w połączeniu z aktualną nadal formacją flagi może zepchnąć ceny w kierunku 2 660 pkt. Argumentem strony podażowej jest ADX, który z każdą sesją umacnia siłę trendu spadkowego. Strona kupująca ma tylko jeden krótkoterminowy argument w postaci aktualnej dywergencji pozytywnej pomiędzy kursem a wskazaniami RSI. Jeśli jednak dojdzie do przełamania w cenach zamknięcia bariery 2 700 pkt, to słaby obraz rynku może ulec znacznemu pogorszeniu.

BM Banku BPH