Syn pracownika Gazpromu kandydatem na prezesa Banku Narodowego
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zaproponował w środę parlamentowi kandydaturę Ihora Sorkina na stanowisko nowego prezesa Banku Narodowego (NBU). Ukraińskie media ustaliły, że kandydat jest synem wysokiego rangą urzędnika rosyjskiego Gazpromu.
09.01.2013 | aktual.: 09.01.2013 20:09
Pochodzący z Doniecka Sorkin, który w czwartek ma być zatwierdzony przez parlament na stanowisku szefa NBU, był zastępcą dotychczasowego prezesa Banku Narodowego Serhija Arbuzowa. Ten ostatni pod koniec grudnia został mianowany pierwszym wicepremierem Ukrainy.
Media ukraińskie bliżej zainteresowały się osobą Sorkina, gdy usłyszały, że Janukowycz chce powierzyć mu kierowanie systemem bankowym państwa. Dziennikarze odkryli, że ojciec Ihora, Wiaczesław, jest pierwszym zastępcą naczelnika departamentu inwestycji i budownictwa rosyjskiego Gazpromu.
Obserwatorzy twierdzą, że zaplanowane na środę w Radzie Najwyższej (parlamencie) głosowanie nad kandydaturą Sorkina może być trudne. Według dziennikarza gazety internetowej "Ukrainska Prawda" Serhija Łeszczenki głosowanie będzie testem "zdolności szefa państwa do forsowania swych zachcianek bez oglądania się na społeczeństwo i opozycję".
Łeszczenko zauważa, że w związku z okresem poświątecznym (w poniedziałek Ukraińcy obchodzili Boże Narodzenie)
nie wszyscy deputowani rządzącej Partii Regionów wrócili już do Kijowa, przez co większość parlamentarna może nie mieć wystarczającej liczby głosów, by zatwierdzić kandydaturę Sorkina na prezesa NBU.
Głosowanie to będzie dla ukraińskiej opozycji "szansą udowodnienia, że głoszone przez nią hasło +Powstrzymamy ich+ (ekipę prezydenta) może zostać wcielone w życie" - wskazał Łeszczenko.
Wśród Ukraińców sprawa kandydata na szefa Banku Narodowego wywołuje zainteresowanie ze względu na toczące się między Kijowem a Moskwą spory o cenę rosyjskiego gazu. Jego dostawcą jest Gazprom, który od lat stara się przejąć kontrolę nad sieciami przesyłowymi gazu na Ukrainie.
Z Kijowa Jarosław Junko