Szeroki gest Marszałka Sejmu. 350 tys. zł na nagrody dla urzędników
350 tysięcy zł na nagrody dla urzędników w Kancelarii Sejmu i 460 tys. zł w Senacie - takie sumy rozdali swoim podwładnym marszałkowie obu izb. Najwyższa nagroda dla jednej osoby to 10 tys. zł.
10.07.2017 | aktual.: 10.07.2017 10:21
Zarówno Marszałek Sejmu Marek Kuchciński, jak i Marszałek Senatu Stanisław Karczewski mają szeroki gest. W styczniu informowaliśmy, że ryczałt na biura poselskie wzrósł do 14,2 tys. zł, co było już drugą podwyżką w tej kadencji Sejmu. Posłowie zaczynali w listopadzie 2015 roku z ryczałtem na poziomie 12 150 zł.
Okazuje się, że marszałkowie dbają nie tylko o parlamentarzystów. Jak informuje "Super Express", od początku tego roku urzędnicy Kancelarii Sejmu dostali w sumie niemal 350 tys. zł nagród. Z kolei pracownicy Kancelarii Senatu od początku 2017 r. dostali 460 tys. zł.
Za co te nagrody? Trudno powiedzieć. - Mają one przeważnie charakter indywidualny (o ile nie wynikają z przepisów prawa pracy)
, a zatem wskazanie jednej podstawy wypłaty powyższych świadczeń nie jest możliwe - wynika z odpowiedzi, którą przytacza "Super Express".
Natomiast pracownicy Senatu mieli zostać wynagrodzeni m.in. za "wykonywanie trudnych zadań, wiążących się z dużą odpowiedzialnością czy dzielenie się z innymi pracownikami wiedzą lub doświadczeniem".
Najwyższe nagrody to 10 tys. zł.