Szykuj pieniądze. Nowy rok to nowe wyższe ceny
Z finansowego punktu widzenia właściwie to nie wiadomo, dlaczego w momencie nastania nowego kalendarzowego roku wybucha na całym świecie euforia. W większości przypadków nowe znaczy bowiem: wyższe.
Tak samo jest i w 2014. Nowy rok powitał nas podwyżkami. Niektóre są symboliczne, inne wręcz przeciwnie - mocno uderzą nas po kieszeni. Co więc od 1 stycznia 2014 jest droższe i o ile?
Co podrożeje, co potanieje w 2014?
Z finansowego punktu widzenia właściwie to nie wiadomo, dlaczego w momencie nastania nowego kalendarzowego roku wybucha na całym świecie euforia. W większości przypadków nowe znaczy bowiem: wyższe.
Tak samo jest i w 2014. Nowy rok powitał nas podwyżkami. Niektóre są symboliczne, inne wręcz przeciwnie - mocno uderzą nas po kieszeni. Co więc od 1 stycznia 2014 jest droższe i o ile?
Papierosy
Szukający dodatkowych środków do łatania dziury budżetowej minister finansów Jacek Rostowski postanowił podwyższyć akcyzę na wyroby tytoniowe. Od stycznia wzrasta ona o 5 proc.
Szacuje się, że przez to paczka papierosów podrożeje o około złotówkę. Nie licząc oczywiście czarnego rynku. Eksperci twierdzą bowiem, że wyższy podatek to bardziej opłacalny interes dla przemytników i producentów lewych papierosów. Po szczegóły ich analiz odsyłamy tutaj.
Abonament rtv
Choć cały czas wszyscy obiecuję nam jego likwidację i zastąpienie go przez opłatę audiowizualną, to na razie na media publiczne płacić trzeba abonament. Tradycyjnie od stycznia jest on wyższy. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała o jego podwyżce o ok. 4,5 proc.
Na przykład zamiast dotychczasowej opłaty miesięcznej za radio i telewizję wynoszącej 18,65 zł, od nowego roku płacić trzeba 19,30 zł. Roczny abonament płacony w styczniu z góry to już 208,45 zł, zamiast dotychczasowych 201,40 zł. Po szczegóły odsyłamy tu.
Wódka
Standardowa półlitrowa butelka wódki podrożeje o ok.2-3 zł. Wszystko przez wzrost o 15 proc. stawki akcyzy. A że ten podatek to blisko połowa kosztu butelki, dochodzi jeszcze 23-proc. VAT, to w sumie zapłacimy za wódkę ok. 10 proc. więcej.
Decyzja o podwyżce zapadła we wrześniu. I od tego czasu trwało robienie zapasów tego trunku. Kto kupił go przed nowym rokiem, zapłacił niższą akcyzę. Oprócz wódki podrożały też inne wyroby spirytusowe: whisky, brandy, likiery czy nalewki.
Podatki
Od początku 2014 roku spaść o 1 proc. miała podstawowa stawka podatku VAT. Zamiast obiecanych 22 proc., nadal jednak będziemy płacić 23 proc. Wszystko oczywiście przez spowolnienie gospodarcze i deficyt w przyszłym roku sięgający blisko 50 mld zł.
Choć więc oficjalnej podwyżki podatków nie ma, to jednak do budżetu wpłacimy więcej. To samo dotyczy likwidacji kilku ulg. Tylko do końca 2013 roku można było odliczać VAT za materiały budowlane. Poszkodowani zostaną też lepiej zarabiający rodzice, bo nie będą mogli już odliczyć ponad 1100 zł od podatku.
Od początku roku więcej od nas żądać będą mogły też samorządy. O 1 proc. wzrosną maksymalne stawki opłat i podatków lokalnych. Oznacza to, że gminy więcej będą mogły pobierać podatku od gruntów i nieruchomości, podwyższone zostaną zapewne także opłaty za psa czy tzw. klimatyczne.
Komunikacja miejska
1 stycznia to też dobry czas do podwyżek cen komunikacji. Podwyżki obejmą na przykład Warszawę. Najtańszy bilet jednorazowy zamiast 3,4 zł kosztuje teraz 4,4 zł. Za bilet miesięczny dwustrefowy dojeżdżający spod Warszawy zapłacą zamiast 196 zł już 210 zł.
Podwyżki dotkną też osoby jeżdżące Kolejami Mazowieckimi. Średnio to ok. 5 proc. więcej niż dotychczas. W kwietniu za jazdę komunikacją miejską więcej zapłacą natomiast pasażerowie autobusów i tramwajów w GOP. Najprawdopodobniej od maja wzrosną ceny także w Poznaniu. Nad podwyżką cały czas zastanawiają się jeszcze w Krakowie.
Gaz
Gaz z łupków jeszcze nie płynie, a my jesteśmy w Unii Europejskiej, więc Rosja nie ma po co obniżać cen. Statystyczny Kowalski będzie musiał zapłacić za błękitne paliwo więcej. Średnio w 2014 roku rachunki podskoczą o 1,5 proc.
Według wyliczeń Urzędu Regulacji Energetyki dla ogrzewających swoje domy gazem oznacza to od stycznia rachunku wyższe średnio ok .19,75 zł. Ci, którzy z tego paliwa korzystają tylko w kuchenkach, zapłacą nieco ponad złotówkę miesięcznie więcej. Szczegóły nowych taryf gazowych można znaleźć tutaj.
Prąd
Tu akurat mamy bardzo dobre wiadomości. W połowie grudnia Urząd Regulacji Energetyki drugi raz w ciągu roku obniżył ceny energii. Pierwsze niższe rachunki dostaliśmy za lipiec. Od stycznia ceny za prąd spadną po raz kolejny.
W zatwierdzonych przez URE taryfach dla największych firm (m.in. Enea, Energa, PGE Obrót czy Tauron) obniżki sięgają od 6,2 do 6,5 proc. Niestety, tyle nie zaoszczędzimy. Urząd jednocześnie pozwolił na podwyżki opłat dystrybucyjnych o średnio 2,1 proc. Rzeczywiste obniżki wyniosą więc ok.4,5-5 proc.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie w tym miejscu.
Inflacja, czyli wszystko zdrożeje
Na koniec słowo o inflacji, czyli wzroście wszystkich cen. Według projektu ustawy budżetowej wyniesie ona w 2014 roku 2,4 proc. To właśnie o tyle zdaniem rządu wzrośnie cena standardowego koszyka zakupowego Polaków.
Oprócz mleka, jabłek i kilograma schabu wliczono tu także kupno samochodów, biletów miejskich czy nowej pralki. Słowem wszystkiego tego, za co zdaniem GUS płacimy. Na pocieszenie dodamy, że rząd zaplanował też wzrost naszych pensji. Uśredniając, każdy z nas powinien spodziewać się podwyżki o 3,5 proc.