Szykują się miliardowe odszkodowania. Za zbyt wiele ekologii
Program Natura 2000 hamuje rozwój. Takiego zdania jest 1,3 tys. samorządów. Szykują podstawy prawne do wprowadzenia tzw. subwencji ekologicznych - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
13.02.2012 | aktual.: 13.02.2012 11:08
Tereny chronione unijnym programem Natura 2000 znajdują się na terenach połowy polskich gmin. To nie samorządy decydują, gdzie będą się one znajdować i w jaki sposób będą zagospodarowywane. To domena rządu i Brukseli. Niektóre z terenów mają powierzchnię kilkunastu hektarów, ale inne zajmują nawet kilka tysięcy kilometrów kwadratowych.
Gminy nie mogą prowadzić na tych terenach żadnych inwestycji. Domagają się rekompensaty. Do końca kwietnia mają przedstawić podstawę prawną, na mocy której zażądają od państwa nawet 1 miliarda złotych odszkodowania. I to wypłacanego co roku.
Subwencje wypłacają np. Niemcy i Portugalczycy.
Zdaniem Tomasza Bystrońskiego, krajowego koordynatora inicjatywy, pieniądze te mogłyby pochodzić m.in. z opłat za korzystanie ze środowiska, jakie wpływają do narodowego i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Podkreśla, że inicjatywa jest na etapie wyboru firmy, która przeprowadzi audyt w gminach, na których są tereny chronione, oraz określi prawne możliwości przeprowadzenia inicjatywy. Za audyt zapłaci Związek Gmin Wiejskich RP.
Projekt ustawy ma powstać na przełomie kwietnia i maja. Wówczas nastąpi zbieranie podpisów.