Z początkiem maja w Żorach ruszy bezpłatna komunikacja miejska. Miasto uważa, że darmowy transport publiczny przekona mieszkańców do rezygnacji na co dzień z samochodów; ma też zmniejszyć bariery w dostępie do edukacji, kultury czy rekreacji.
Darmowe podręczniki i obiad za złotówkę - tym kusiły władze Żor (Śląskie) rodziców dzieci w wieku 6 lat, aby posłali swoje pociechy do pierwszej klasy podstawówki, a nie do przedszkola - informuje "Dziennik Zachodni".
Żory (śląskie) idą tropem miejscowości w Belgii, Holandii czy Francji
i za 4 miesiące, jako pierwsze polskie miasto, wprowadzą bezpłatną komunikację miejską - informuje
"Metro".
Jak kraj długi i szeroki samorządowcy, lokalne stowarzyszenia i sami mieszkańcy miast żądają bezpłatnego dostępu do komunikacji miejskiej. Ich zdaniem autobusy i tramwaje za darmo zmniejszą korki, zwiększą dochody miast i przede wszystkim ulżą kieszeniom podróżnych.
Być może już w drugiej połowie roku mieszkańcy Żor (Śląskie) będą jeździć autobusami za darmo. Bezpłatną komunikację w mieście postanowiły wprowadzić lokalne władze, tłumacząc to względami społecznymi i ekologicznymi. W czwartek poinformowały o swoich planach.
Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) zaapelowali do mieszkańców Żor o poparcie planów rozbudowy kopalni Borynia. Lokalne władze zwlekają z podpisaniem koncesji na dalsze - do 2042 r. - wydobycie węgla pod miastem. Ważność obecnej upływa w 2025 r.