74 tys. zł na podróże służbowe wydała między marcem a wrześniem 2018 roku Anna Maria Anders. Pełnomocnik ds. dialogu międzynarodowego znacznie ograniczyła wydatki, bo wcześniej przez dwa lata jej delegacje kosztowały podatników ponad 600 tys. zł.
Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych w Gliwicach (OBRUM) pracuje w tajemnicy nad szybkim, potężnie uzbrojonym lekkim czołgiem, następcą wozu bojowego Anders - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Prawie miliard zł zamrożonych środków Bumar chce wykorzystać na badania i rozwój. W tym roku dodatkowo rząd przyznał zbrojeniowej spółce niemal 400 mln zł na rozwój technologiczny. Za te pieniądze mają powstać bezzałogowe maszyny - roboty.
Są pieniądze na rozwój projektu bojowego wozu piechoty "Anders" wyprodukowanego w zakładach Bumaru. Zakłady Mechaniczne z Łabęd i gliwicki OBRUM otrzymały 55 mln złotych na ten cel. Producenci technologi dla armii już zabiegają o kontrakty.
Bumar ma szansę dostarczyć polskiej armii najnowszy sprzęt. Wojsko potrzebuje lekkiego czołgu oraz bojowego wozu piechoty. W sumie Bumar musiałby wyprodukować 700 sztuk obu pojazdów.
"Nie ma się co chwalić, że mamy tysiąc czołgów, skoro wielu z nich nie opłaca się nawet remontować" - przyznaje "Gazecie Wyborczej" wiceminister obrony Marcin Idzik.
Kielce to dziś jedno z najbezpieczniejszych miejsc w Polsce. To właśnie w tym mieście odbywa się XVIII Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. To jedna z trzech największych imprez tego typu w Europie. Podczas czterodniowych targów swoją światową premierę ma "Polski Lekki Czołg" - Wóz wsparcia ogniowego "Anders". W targowych halach prezentuje się aż 360 firm z 25 krajów.