Pracownicy Watykanu nie otrzymają tradycyjnej premii z okazji wyboru nowego papieża - podały media, interpretując tę decyzję jako kolejny dowód "polityki" oszczędności za Spiżową Bramą, forsowanej przez Franciszka.
Tuż przed ukazaniem się białego dymu bukmacherzy najczęściej obstawiali zwycięstwo kardynała z Włoch. Faworytem był Angelo Scola, któremu dawano 23 proc. szans. Według serwisu Oddschecker obecny papież miał tylko 4 proc.