limuzyna

Fiskus chce kupić superlimuzynę obłożoną najwyższą akcyzą. Ekologia i zużycie paliwa są bez znaczenia - pisze "Gazeta Wyborcza".

Audi A6, jaguar XF, mercedes E – ciężko się będzie zdecydować… Trzy limuzyny tej klasy z podgrzewanymi fotelami, przyciemnianymi szybami oraz czujnikami deszczu i parkowania zamawia sobie Zakład Ubezpieczeń Społecznych. I kto mówi, że w emeryturach nędza?

Ci to maja klawe życie. Stołeczni urzędnicy są najlepiej opłacanymi biurokratami w Polsce. W przyszłym roku w sumie mają zarobić ponad 700 mln zł. To niemal tyle samo, ile miasto musiało zapłacić za nowo wybudowany most Marii Skłodowskiej-Curie.

Kryzys? Oszczędzanie? A po co? Gdy rząd robi zakupy, to z rozmachem. Szeregi floty Kancelarii Premiera zasili niebawem 35 nowiutkich limuzyn. I to nie byle jakich – za kupione z dużym upustem auto wychodzi średnio ponad 140 tysięcy złotych za sztukę! A kto płaci? Wiadomo – społeczeństwo.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych rośnie w siłę! Niestety, nie chodzi o zwiększenie kwot na wypłatę świadczeń, lecz o własną wygodę. Już niedługo w ZUS przybędzie 46 samochodów, które trafią do centrali państwowego giganta.

Rząd piechotą nie chodzi. Ministrowie mają do swojej dyspozycji aż 309 samochodów

Rząd piechotą nie chodzi. Ministrowie mają do swojej dyspozycji aż 309 samochodów. W resorcie pracy i polityki społecznej na jednego ministra przypadają aż dwie limuzyny. Jak wykorzystywane są te, które stoją w garażu?

Milion na limuzyny dla posłów - proszę bardzo. Wsparcie dla szkół, którym grozi zamknięcie - już nie. Kancelaria Sejmu lekką ręką wydaje 982 tys. zł na 9 samochodów dla posłów. - Wybrano najtańsze - tłumaczy biuro prasowe. Tanie? Jedno z tych aut kosztuje 252 tys. zł! Tymczasem dziesiątkom szkół w Polsce grozi zamknięcie, bo nie ma pieniędzy na ich utrzymanie. Za milion uratować można dwie wiejskie szkoły!

Nawet sto tysięcy złotych mniej niż w polskim salonie może kosztować sprowadzona z zagranicy limuzyna - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".