Czy Austriak Gerald Birgfellner przekazał 50 tys. zł duchownemu, którego podpis był potrzebny do uruchomienia budowy dwóch wież na działce przy ulicy Srebrnej? - Przeczytałem w "Wyborczej", że dziennikarze uważają, iż doszło do tzw. przekupstwa menedżerskiego. Nawet jeśli do takiego czynu doszło, to osoba, która to dobrowolnie ujawniła, nie podlega karze - tłumaczył w programie "Money. To się liczy" mec. Jacek Dubois, pełnomocnik Birgfellnera. - W rozmowach ze mną mój klient nie przedstawiał żadnych innych wersji zdarzeń niż te, które przedstawia organom ścigania - zapewniał.