Sąd Okręgowy w Warszawie utajnił w poniedziałek zeznania dyr. Marka Szuszkiewicza z Komisji Nadzoru Finansowego ws. afery Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej. Przesłuchał też innych świadków - poszkodowanych, którzy stracili pieniądze, lokując je w WGI.
Zostałem oszukany i okradziony - powiedział we wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie Jan J., poszkodowany w aferze Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej. Inny z przesłuchanych stracił w WGI ponad 400 tys. zł.
Informacje przesyłane do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd były fałszowane - powiedział Łukasz K., jeden z trójki oskarżonych w aferze Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej, w zeznaniach odczytanych w czwartek przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
O 40 proc. różniły się informacje otrzymywane przez klientów domu maklerskiego WGI DM od danych, które zarządzający domem przekazywali Komisji Papierów Wartościowych i Giełd - zeznał we wtorek Maciej S. oskarżony w aferze Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej.
Maciej S. jako pierwszy z oskarżonych zeznawał we wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie w sprawie dot. afery Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej. Opowiedział historię WGI od pionierskich początków po zablokowanie kont firmy i dramat 1200 klientów WGI.
Ponad dwie godziny prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Warszawie odczytywali w czwartek listę ponad 1200 osób, które powierzając pieniądze Warszawskiej Grupie Inwestycyjnej straciły w sumie ok. 248 mln zł. Ich pieniądze trafiały m.in. na prywatne rachunki.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia umorzył w środę postępowanie przeciwko siedmiu pracownikom byłej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (obecnie Komisja Nadzoru Finansowego). Sprawa ma związek z aferą WGI Domu Maklerskiego SA.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zakończyła śledztwo w sprawie Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej Dom Maklerski Spółka Akcyjna. W wyniku tego śledztwa w dniu 17 grudnia 2012 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie został skierowany akt oskarżenia przeciwko członkom zarządu WGI DM SA, tj. Łukaszowi K., Andrzejowi S. i Maciejowi S. Mieli oszukać 1156 osób na niemal 250 mln zł.
Im większy procent, tym większe ryzyko. Nie wszyscy jednak zdają sobie z tego sprawę. Piramidy finansowe w naszym kraju pojawiają się co parę lat. Scenariusz jest zawsze podobny: dobry marketing, obiecywanie wysokich zysków, rok-dwa działalności, a później kolejki zdesperowanych ludzi pod oddziałami parabanków.
Przeanalizowaliśmy największe afery finansowe zarówno w Polsce i na świecie. Jak wypada w nich najnowszy "hit" Amber Gold?
Makler to facet, który obraca twoimi pieniędzmi, dopóki nie znikną - o tym, jak prawdziwe potrafi być to powiedzenie, na własnej skórze przekonało się ponad tysiąc klientów Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej, którzy powierzyli spółce ponad 300 mln zł.