Trwa ładowanie...
d2v1vma
Temat

Wideo(strona 3/1)

"Będziemy dziadami". Polacy zabrali głos w sprawie zmiany waluty
6 września 2024, 12:08

"Będziemy dziadami". Polacy zabrali głos w sprawie zmiany waluty

Zapytaliśmy Polaków o ich uczucia związane z wprowadzeniem euro w Polsce. Rodacy są podzieleni, kilkoro obawia się zmiany złotego na wspólną walutę Unii Europejskiej. Inni wręcz przeciwnie - są wielkimi entuzjastami takiego pomysłu. Oto, co usłyszeliśmy.
Klienci ogołocili półki. Ceny w dyskontach jak sprzed 10 lat
15 sierpnia 2024, 08:39

Klienci ogołocili półki. Ceny w dyskontach jak sprzed 10 lat

Wielka wojna cenowa między Lidlem i Biedronką przypomniała klientom stare, dobre czasy, kiedy zupka chińska kosztowała 80 gr, a za chipsy nie trzeba było płacić prawie 10 zł.
Sezon w pełni, a ogórki kosztują krocie
10 sierpnia 2024, 09:44

Sezon w pełni, a ogórki kosztują krocie

Redakcja WP udała się na targowisko, by sprawdzić aktualne ceny warzyw. Najbardziej zaskoczyły nas ceny ogórków gruntowych. Sierpień to szczyt sezonu na ogórki, ale ich ceny są w tym roku wyjątkowo wysokie.
KFC czy Żabka? Testujemy kubełki z sieciówek
8 czerwca 2024, 08:22

KFC czy Żabka? Testujemy kubełki z sieciówek

Blisko trzy minuty czekaliśmy na podanie kubełków z ciepłymi przekąskami w KFC oraz Żabce. W sieci fast foodów mały kubełek kosztuje 8,99 zł, a w sieci sklepów spożywczych 7,50 zł. W którym pudełku podano więcej stripsów? Które frytki są bardziej złociste i bardziej wyraziste? Dowiedzcie się, który kubełek wygrał test.

Tyle wyda na wakacje czteroosobowa rodzina. Cena wywołuje dreszcze
4 czerwca 2024, 07:46

Tyle wyda na wakacje czteroosobowa rodzina. Cena wywołuje dreszcze

Od 10 do 15 tys. zł i wzwyż - z takimi wydatkami musi się liczyć rodzina 2+2, która w tym roku wybiera się na wakacje za granicę. Gdzie najchętniej podróżują Polacy, a który kierunek najbardziej ich zawiódł? O tym w naszym materiale wideo.
d2v1vma
Polskie truskawki za ponad 20 zł za kg. Wiemy, kiedy będzie taniej
9 maja 2024, 13:22

Polskie truskawki za ponad 20 zł za kg. Wiemy, kiedy będzie taniej

Na miejscowym bazarku naszą uwagę zwróciła wysoka cena polskich truskawek. Można je kupić za ponad 20 zł za kilogram. Pytamy sprzedawców z czego wynika ta cena i kiedy możemy liczyć na jej obniżkę.
Ceny w Szwecji. Fani Luny wydadzą majątek podczas Eurowizji
7 maja 2024, 15:13

Ceny w Szwecji. Fani Luny wydadzą majątek podczas Eurowizji

Do Szwecji zjechały tłumy fanów Luny, która reprezentuje Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji. W związku z tym WP postanowiła sprawdzić, ile kosztuje jedzenie i picie w Malmö. Szwecja uchodzi za jeden z najdroższych krajów na świecie. Na szczęście dla portfeli fanów Eurowizji tegoroczny konkurs odbywa się nie w stolicy, a w Malmö - choć i tak trzeba przegotować się na spory wydatek.
Są już polskie truskawki! Porównaliśmy te z bazaru i Biedronki
16 kwietnia 2024, 09:28

Są już polskie truskawki! Porównaliśmy te z bazaru i Biedronki

Polskie truskawki w coraz większej ilości pojawiają się na bazarach i w sklepach. Sprawdziliśmy, ile kosztują owoce na targu i w Biedronce. Różnica jest zaskakująca. I to nie tylko w cenie.
Te produkty zdrożały najbardziej po powrocie VAT. Byliśmy w sklepach
3 kwietnia 2024, 14:37

Te produkty zdrożały najbardziej po powrocie VAT. Byliśmy w sklepach

Olej droższy o złotówkę tak samo jak szynka drobiowa. Do tego chleb, którego cena jest wyższa. Na przykładzie tych produktów widać, że VAT na żywność wrócił od kwietnia do stawki 5 proc. W związku z tym sprawdziliśmy, czy podstawowe artykuły spożywcze zdrożały. Zapytaliśmy także Polaków o to, jak zapatrują się na podwyżkę cen. - Ja nie chcę publicznie brzydkich wyrazów mówić - komentuje jeden z klientów supermarketu.
Jajka z dyskontu za 25 groszy. Polacy mówią, dlaczego ich nie kupią
28 lutego 2024, 11:49

Jajka z dyskontu za 25 groszy. Polacy mówią, dlaczego ich nie kupią

- Mnie się wydaje, że ja wolę zapłacić drożej - mówi o zakupie jajek seniorka spotkana na targowisku. - Mogę śmiało powiedzieć, że dam sobie głowę uciąć za swoje jajka - twierdzi sprzedawca z bazarku. Dyskonty zaskoczyły Polaków bardzo niskimi cenami tego produktu, który wyniósł jedyne 25 groszy za sztukę. Czy takie ceny kuszą naszych rodaków czy jednak wolą oni zapłacić więcej za prawdziwy smak wiejskiego jajka od gospodarza? Sprawdziliśmy to.
d2v1vma
Pokazujemy paragony z Lidla i Biedronki. Tyle zapłaciliśmy za zakupy
26 lutego 2024, 14:16

Pokazujemy paragony z Lidla i Biedronki. Tyle zapłaciliśmy za zakupy

Sprawdzamy, jak mają się ceny w dyskontach spożywczych. O tytuł najtańszego sklepu od dawna walczy ze sobą Biedronka i Lidl. Ich walka nasiliła się w ostatnich tygodniach, o czym sporo pisaliśmy w WP Finanse. Postanowiliśmy sami sprawdzić, ile w Biedronce i Lidlu zapłacimy za podstawowe produkty. Na naszą listę trafiły jajka, mleko, masło, cukier, jedna kajzerka i parówki. Podczas robienia zakupów wybieraliśmy najtańsze produkty w swoich kategoriach. Nie były przecenione ani w promocji, która wymagałaby od nas kupienia kilku sztuk tego samego artykułu bądź skorzystania z karty lub aplikacji danego sklepu. Każdy z wybranych przez nas produktów posiadał tę samą wagę oraz był tego samego typu. Tyle zapłaciliśmy za nasze zakupy.
Każą płacić za postój nawet w nocy. Ludzie mówią, co o tym myślą
24 lutego 2024, 15:05

Każą płacić za postój nawet w nocy. Ludzie mówią, co o tym myślą

Strefa płatnego parkowania w Ząbkach obowiązuje przez całą dobę od poniedziałku do piątku. Złośliwi mówią, że nawet w Warszawie, Paryżu, Berlinie czy czeskiej Pradze w nocy nie płaci się za parkowanie. Inaczej jest w Ząbkach - i za taki 24-godzinny pobyt na miejskim parkingu trzeba zapłacić nawet 100 zł. Reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik zapytał mieszkańców, co o tym myślą. Głosy są podzielone. Część osób zdecydowanie krytykuje to rozwiązanie. Część przyznaje, że wieczorem i w nocy miejsc jest tak mało, że 24-godzinna strefa płatnego parkowania ma sens. Jeszcze inni zwracają uwagę, że mieszkańcy mogą parkować za darmo. - Problemem w Ząbkach było parkowanie samochodów, szczególnie w godzinach popołudniowych i nocnych. Chcieliśmy rozwiązać problem samochodów, które nagminnie stawały przez długi okres czasu bez żadnej kontroli. Chcieliśmy te samochody zmusić do rotacji. Na tym polega strefa płatnego parkowania. Ona musi zmusić do racjonalnego użytkowania miejsc postojowych - tłumaczy Wirtualnej Polsce Arkadiusz Powierża, zastępca burmistrza miasta Ząbki.
Wbrew obietnicy Tuska paliwo na stacji jest droższe niż 5,19 zł. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą
23 lutego 2024, 14:34

Wbrew obietnicy Tuska paliwo na stacji jest droższe niż 5,19 zł. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą

W 2022 r. w jednym z wywiadów Donald Tusk powiedział, że gdyby to on był premierem, to paliwo byłoby po 5,19 zł za litr. Ostatnio o realizację tej obietnicy pytają Tuska dziennikarze i politycy PiS. Były prezes Orlenu, Daniel Obajtek wbija natomiast szpilę liderowi PO, wrzucając zdjęcie pylonu ze stacji paliw. Widać na nim znacznie wyższe ceny niż 5,19 zł za litr. My zapytaliśmy Polaków, czy wierzą w to, że Donaldowi Tuskowi uda się spełnić przedwyborczą obietnicę. Oto, co usłyszeliśmy.
"Zabójcze podwyżki". Ekspert o ratunku dla kredytobiorców
22 lutego 2024, 09:22

"Zabójcze podwyżki". Ekspert o ratunku dla kredytobiorców

- Te wakacje kredytowe dla różnych grup kredytobiorców były w przeszłości bardzo różną rzeczą - powiedział w programie "Newsroom" WPJarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. - Dla tych, którzy zaciągnęli kredyty, 10 15, 20 lat temu to była taka okazja do tego, żeby sobie nadpłacić swój kredyt, bo nie musieli płacić raty. Było to dla nich bardzo korzystne, dlatego że jak płacimy ratę, to właściwie większość w tej racie to są odsetki i to zadłużenie w postaci raty zmniejsza się nieznacznie. Jeżeli zrobimy nadpłatę w kwocie 2000 zł to kwota ta w pełni pomniejsza zadłużenie, więc taka nadpłata jest dużo bardziej korzystna niż spłata raty na takim poziomie - dodaje ekspert. - No ale jest też druga strona medalu. Są osoby, które zaciągnęły kredyty hipoteczne stosunkowo niedawno - w tym okresie, kiedy mieliśmy rekordowo niskie stopy procentowe. No i w ich przypadku te podwyżki stóp procentowych spowodowały, że raty wzrosły nawet dwukrotnie, czy w niektórych przypadkach ponad dwukrotnie. W przypadku tych osób też minęło bardzo niewiele czasu od momentu uzyskania kredytu, więc rata wzrosła, ale wynagrodzenie nie miało czasu, żeby wzrosnąć. Dla takich osób podwyżki stóp procentowych były zabójcze, bo jeżeli ktoś też w pełni wykorzystał swoją zdolność kredytową, miał początkowo ratę na poziomie 40 proc. dochodów, no to łatwo sobie wyobrazić co się stało jak ta rata wzrosła dwukrotnie. Ona zdecydowaną większość dochodów mogła pochłonąć. Bez tych wakacji kredytowych wiele osób by sobie nie poradziło i byłoby zmuszonych pewnie do sprzedaży tego mieszkania - dodaje Jarosław Sadowski.
Produkty z Ukrainy. W sieci krążą zdjęcia. "Sprawa jest poważna"
20 lutego 2024, 10:05

Produkty z Ukrainy. W sieci krążą zdjęcia. "Sprawa jest poważna"

W sieci pojawiają się zdjęcia produktów importowanych z Ukrainy. Jest alarm dotyczący ich jakości. Czy te sygnały powinny nas martwić? - Sprawy kontroli jakości, tego co wpływa do Polski z innych krajów, powinniśmy traktować bardzo poważnie. To jest kwestia zdrowia nas jako konsumentów, to jest także nasz wizerunek i tutaj absolutnie nie może być żadnych nieszczelności, dziur w systemie - powiedział w programie "Newsroom" WP dr. inż. Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności. - Ostatnie dwa lata zostały kompletnie zaprzepaszczono. Nie wzmocniono kontroli na granicach, nie rozbudowano systemu kontroli, nie udało się przekonać UE, by przeznaczyła na to środki, a jesteśmy przecież granicą Unii. Nie da się tego teraz nadrobić tak szybko, jak byśmy chcieli. Ale traktat unijny mówi jasno: jeśli napływ produktów z jakiegoś kraju powoduje zagrożenie bezpieczeństwa dla innego kraju, to ten kraj może wprowadzić totalne embargo. Bezpieczeństwo obywateli jest na pierwszym miejscu. Ważne są wyniki kontroli. Ona jest po to, by odrzucać produkty, które budzą wątpliwości. Ale jak ja słyszę, że w tamtym roku mieliśmy jakieś partie pseudozboża z Ukrainy, zboża technicznego, które wchodziło na teren Polski i nagle znikało, to uważam, że to jest poważne zagrożenie. I wszystkie służby powinny być postawione na baczność, by tego nie było - uważa ekspert.
d2v1vma
Kwota wolna od podatku w górę. Prof. Orłowski: trzeba to rozłożyć w czasie i wycofać ulgi
16 lutego 2024, 11:34

Kwota wolna od podatku w górę. Prof. Orłowski: trzeba to rozłożyć w czasie i wycofać ulgi

- Kwotę wolną od podatku można podwyższyć do 60 tys. zł, ale trzeba to rozłożyć w czasie i zrobić to, wycofując innego rodzaju ulgi, czyli upraszczając cały system podatkowy - ocenił w programie "Newsroom" WP prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula. - Dziś nie stać nas na jednorazowe wprowadzenie tej zmiany. To by wywołało złe skutki dla deficytu, wpłynęłoby na inflację, czyli rząd dałby nam coś, co by ulżyło finansom osobistym, ale jednocześnie inflacja by zabrała dużą część tej korzyści. Trzeba myśleć o tym, by system podatków upraszczać. My nie mamy wysokich podatków na tle innych krajów europejskich, ale z pewnością mamy niepotrzebnie skomplikowany system podatkowy. To efekt ekonomii politycznej, tak to nazywam. Daje się w Polsce ulgi tym, którzy najgłośniej "krzyczą". To jest takie łatanie PIT-u, od ponad 30 lat tak to się odbywa i dlatego mamy tyle komplikacji. Jest dużo interesów i grup, które coś wywalczyły i nie chcą z tego rezygnować. A PIT powinien być jak najprostszy, najlepiej liniowy i z dużą wysoką kwota wolną od podatku. Polskie podatki najbardziej zyskałyby na tym, gdyby je uprościć, ale ci którzy zyskali przed laty, będą bronić pewnych rozwiązań. To nie jest dobry czas na to. Teraz trzeba skupić się na ratowaniu sytuacji gospodarczej, która przez ostatnie lata bardzo się pogorszyła - uważa ekspert.
Nieznana ulga na dzieci. Ekspertka radzi małżonkom i rodzicom
13 lutego 2024, 11:28

Nieznana ulga na dzieci. Ekspertka radzi małżonkom i rodzicom

Do 30 kwietnia mamy czas na rozliczenie podatków za 2023 r. Czy warto zrobić to szybciej? - To zależy od tego, czy mamy prawo do zwrotu - powiedziała w programie "Newsroom" WP Małgorzata Samborska, ekspert podatkowy z Grant Thornton. - Jeśli tak, warto zrobić to szybko. Musimy pamiętać, że skarbówka ma 45 dni na zwrot. Im szybciej złożymy nasze zeznanie, tym szybciej ten termin zaczyna biec. Jest też tak zasada, że jeśli nasza sytuacja fiskalna jest prosta, mamy jeden dochód u jednego pracodawcy, a zwrot nie przekracza 5 tys. zł, to on powinien być przeprocedowany przez system automatycznie, bez udziału człowieka i powinien nastąpić dużo szybciej. W ubiegłym roku średni czas oczekiwania na zwrot wyniósł 19 dni, ale byli szczęśliwcy, którzy otrzymali pieniądze już po jednym dniu od złożenia PIT. Jeśli nie mamy zwrotu, a wręcz czeka nas dopłata podatku, to czy my rozliczymy się teraz, czy na ostatnią chwilę, nie będzie miało większego znaczenia. Nadpłata podatku może wynikać z różnych sytuacji. Może zdarzyć się, że nie wypełniliśmy wszystkich deklaracji w formularzu PIT-2, a mamy np. prawo do podwyższonych kosztów uzyskania przychodów, albo chcemy rozliczyć wspólnie z małżonkiem. Jest ulga na wychowywanie większej liczy dzieci, przy której to czwarte dziecko jest przepustką do skorzystania z ulgi. Jeśli ono urodziło się w grudniu, to mamy prawo do ulgi na cały rok. Jeśli w ostatnim dniu roku zawarliśmy związek małżeński, możemy skorzystać ze wspólnego rozliczenia - radzi ekspertka.
Ulgi, o których Polacy zapominają. Ekspertka: warto odświeżyć pamięć
13 lutego 2024, 09:58

Ulgi, o których Polacy zapominają. Ekspertka: warto odświeżyć pamięć

- Jest kilka ulg, czyli odliczeń od podstawy opodatkowania, o których warto pamiętać: ulga na IKZE, ulga na dzieci, termomodernizacyjna, rehabilitacyjna, na internet - powiedziała w programie "Newsroom" WP Małgorzata Samborska, ekspert podatkowy z Grant Thornton. - Warto się z tą listą odliczeń zapoznać i zweryfikować, czy nie było jakichś płatności. Być może były wpłaty na organizacje pożytku publicznego? Można np. odliczyć wpłaty na WOŚP z ubiegłego roku. To wszystko może obniżyć podstawę opodatkowania, dlatego warto odświeżyć sobie pamięć i z tego skorzystać. Oddając krew i osocze, także mamy prawo do ulgi. To nie są duże kwoty, ale liczy się przecież każda złotówka - radzi gość Wirtualnej Polski.
Ostatnia szarża Daniela Obajtka. "Chyba oderwał się od ziemi"
6 lutego 2024, 10:39

Ostatnia szarża Daniela Obajtka. "Chyba oderwał się od ziemi"

Daniel Obajtek odniósł się do najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego fuzji Orlenu z Lotosem. Niedawno odwołany prezes płockiego koncernu zarzuca kontrolerom m.in. opieranie się na nieaktualnych danych. - Trudno mi to komentować. Mówi to człowiek, były już prezes, który chyba oderwał się od ziemi - powiedział w programie "Newsroom" WP Paweł Olechnowicz, były prezes Grupy Lotos. - Chyba nadal ma świadomość, że jego stanowisko było ważniejsze od wszystkich organów państwa. Być może ma gdzieś takie poparcie. To nie jest śmieszne, to jest tragiczne. W wymiarze funkcjonowania państwa to jest wręcz bezczelność człowieka, który w ten sposób argumentuje i recenzuje to, co powołane organy państwa prezentują. Tu trzeba być skromny, pokornym i przeprosić. Nawet jeśli ma się wątpliwości, to na innej drodze przedstawia się swoje stanowisko, po cichu i w spokoju, a nie afiszując się w ten sposób i mówiąc, że ci, którzy oceniają poczynania Orlenu, to samo zło. Ciekaw jestem, jak zareaguje pan Obajtek na ocenę innych kontrolujących, np. prokuratora, jeśli ten postawi konkretne zarzuty? Wtedy też powie, że to jest wyssane z palca? - dodaje Olechnowicz.

Tak mieszkają Polacy. "To urąga godności"
5 lutego 2024, 10:59

Tak mieszkają Polacy. "To urąga godności"

- Na Zachodzie, w Niemczech, czy np. w Skandynawii mieliśmy do czynienia ze spadkami cen mieszkań. Mówimy o głębokich korektach, wynikających z wysokich stóp procentowych - powiedział w programie "Newsroom" WP Jan Śpiewak, aktywista miejski z fundacji Bezpieczna Polska. - A nasi politycy uprawiają taką politykę podatkową i mieszkaniową (dopłaty do kredytów), która powoduje nieustający wzrost popytu. Zobaczmy na oferty najmu, które się pojawiają. To urąga ludzkiej godności. Jeden pokój wynajmują trzy osoby. To dno na rynku jest coraz niżej. Mieszkania dzielone są na klitki. Przed wojną były takie linii, na których ludzie się opierali i zasypiali. Myślę, że nasi rentierzy i deweloperzy z chęcią przyklasnęliby takiemu pomysłowi. Już nie prycze, a liny, na których można się położyć - dodał gość Wirtualnej Polski.
d2v1vma
Od kwietnia wielkie zmiany. Branża lamentuje. "To jest żałosne"
5 lutego 2024, 09:29

Od kwietnia wielkie zmiany. Branża lamentuje. "To jest żałosne"

Nawet kilkaset inwestycji może trafić do kosza - alarmuje "Rzeczpospolita". Podaż lokali spadnie, ceny wzrosną - zdaniem ekspertów takie będą skutki wdrożenia nowych zasad budowania, które mają ukrócić patodeweloperkę. - Media mamy w Polsce prodeweloperskie. To jest jeden z problemów - powiedział w programie "Newsroom" WP Jan Śpiewak, aktywista miejski z fundacji "Bezpieczna Polska". – Poprzedniemu rządowi sam doradzałem wprowadzenie rozwiązań, które przeciwdziałają patodeweloperce. W Polsce deweloperzy mogą budować wszystko i wszędzie, nawet w parkach krajobrazowych, jak to jest w przypadku zamku z Stobnicy. Zmiany doprowadzą do tego, że firmy będą miały tylko nieco niższy zysk z inwestycji. Media powinni zająć się wywieraniem presji na samorządy, by robiły więcej w kwestii budowania mieszkań komunalnych. Nie może być tak, że w Polsce budują tylko deweloperzy i mieszkań ciągle nie ma. Rządzący i państwo nie robią nic. Rocznie powstaje ok. 200 tys. mieszkań, tylko tysiąc z nich to mieszkania spółdzielcze. To jest żałosne, taki jest obraz porażki państwa. To doprowadzi do pogłębienia się kryzysu demograficznego i wywoła kolejną falę migracji. Już Ukraińcy wyjeżdżają z Polski bo koszty życia są dla nich tu zbyt wysokie – uważa Śpiewak.
Nowy program rządu już pewny. Ekspert: w Czechach wywołał boom
31 stycznia 2024, 09:47

Nowy program rządu już pewny. Ekspert: w Czechach wywołał boom

"Aktywny rodzic" - to nowy program wsparcia, nad którym pracuje rząd. Na opiekę nad dzieckiem do lat trzech rodzice dostaną 1,5 tys. zł. - Pomysł na to świadczenie to pewna zmiana, odejście od takiego czystego rozdawnictwa, transferów w cyklu politycznym na rzecz bardziej celowego działania skierowanego na aktywizację zawodową kobiet - ocenił w programie "Newsroom" WP prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów. – To de facto daje to lepszą możliwość łączenia macierzyńska z pracą, a to wyraz lepszej polityki rodzinne. Uważam, że to dobry pomysł i trzeba go wspierać. Każde działanie na rzecz polityki społecznej jest w pewnym zakresie działaniem proinflacyjnym, ale trzeba patrzeć na program w szerszym horyzoncie. Tu jest korzyść polegający na tym, że mama wraca do pracy. Koszt budżetowy to ok 6,5 mld zł, ale chodzi o to, by świadczenia były dobrze celowana. Na tym polega kanon polityki społecznej. Tworzenie nowych miejsc w żłobkach jest także bardzo potrzebne, to widać po rozwiązaniach czeskich. Tam był wielki kryzys demograficzny. Nagle nastąpiła zmiana w kierunku sensownej polityki rodzinnej, ulg podatkowych, świadczeń, finansowania in vitro. Aż 60 proc. Czeszek korzysta w tej metody, 50 proc. dzieci rodzi się w związkach pozamałżeńskich. Liberalny kraj, który ma dobre rozwiązania. To się sprawdza, ale musi być obudowane inwestycjami ze strony państwa, które ułatwia godzenie pracy zawodowej z macierzyństwem – dodał Wojciechowski.

Emerytury dzisiejszych 40-latków. "Tam się źle dzieje"
29 stycznia 2024, 11:06

Emerytury dzisiejszych 40-latków. "Tam się źle dzieje"

- Bzdury na temat tego, że ZUS zbankrutuje, powtarzane od lat, niestety, wpływają na nasze postawy - przyznał w programie "Newsroom" WP dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego. - I to jest samospełniająca się przepowiednia. Jeśli ktoś unika uczestnictwa w systemie, a ustawodawca to umożliwia zamiast włączać do systemu, to problem się pogłębia. W przypadku osób po 50-tce jest już za późno. Ale my musimy myśleć o emeryturach dzisiejszych 40-latków, bo tam się dzieje źle. Jeśli o tym, nie zaczniemy rozmawiać, to ich sytuacja będzie nieporównywalnie gorsza niż dzisiejszych 60-latków. Musimy też rozmawiać o emeryturach dzisiejszych 20-latków. Paradoksalnie ich sytuacja z punktu widzenia demografii będzie lepsza, bo kiedy oni będą po 60-tce, to nasza piramida wieku się wypłaszczy. Boomy demograficzne są z punktu widzenia systemu emerytalnego najtrudniejsze do zagospodarowania. Musimy myśleć o tym, jak wprowadzać ludzi do systemu. Gdybym miał dziś otwierać fabrykę, to zatrudniałbym samych studentów, bo oni nie mają prawa ulec wypadkowi przy pracy. To znaczy, sam wypadek może się zdarzyć, ale student nie będzie mógł uzyskać takiej kategorii jak wypadek przy pracy czy choroba zawodowa. To to trzeba zmieniać – uważa ekspert.
Przedsiębiorcy z Zakopanego są "rozpieszczeni"? "Absurdalny" grudzień
26 stycznia 2024, 10:25

Przedsiębiorcy z Zakopanego są "rozpieszczeni"? "Absurdalny" grudzień

Przedsiębiorcy z Zakopanego bardzo liczyli na turystów z Warszawy, gdzie trwają ferie zimowe. Pierwszy tydzień nie należał do najlepszych, co zaskoczyło zakopiańskich hotelarzy, bo nadzwyczajnie, jak się okazuje, dobrym grudniu. - Z jednej strony nie zaskoczyły na superpozytywnie te ostatnie parę dni, ale z drugiej strony trzeba powiedzieć, wprost, może jesteśmy zbytnio rozpieszczeni, zarówno długą historią Zakopanego, jak i ostatnimi ultra niespodziewanymi obłożeniami jesienią i zimą – mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Zdaniem przedstawiciela zakopiańskiego biznesu grudzień był dla hotelarzy „abstrakcyjnie dobry”. Według hotelarzy różnica na minus „gospodarczo” w stosunku do roku przed pandemią wynosi nawet 50 proc. Polacy wciąż, zdaniem hotelarzy, mają znacznie mniej wydawać pieniędzy na atrakcje.

Licytacje mieszkań. Kupujący sami windują ceny. Ekspertka ma dobrą wiadomość
6 grudnia 2023, 10:13

Licytacje mieszkań. Kupujący sami windują ceny. Ekspertka ma dobrą wiadomość

Kawalerki, mieszkania dwupokojowe i małe trzypokojowe - takie lokale obecnie cieszą się największą popularnością. Od ręki sprzedają się kawalerki i mieszkania dwupokojowe o powierzchni 40-45 mkw. Po lokale ustawiają się kolejki, trwają licytacje, w których kupujący negocjują ceny w górę. Czy ta trudna sytuacja utrzyma się na rynku mieszkaniowym? - Dopóki nie uzupełni się na rynku oferta, taka sytuacja będzie miała miejsce - powiedziała w programie "Newsroom" WP Katarzyna Kuniewicz, dyrektor badań OTODOM Analytics. - Przez dwa ostatnie lata duża liczba mieszkań została oddana do użytku w dużych miastach. Właścicielami tych mieszkań są ludzie, którzy kupili je, by wynająć. Jak na rynku poziom oferty jest zaspokojony, nie ma skokowego wzrostu cen. Wydaje mi się, że teraz nastąpi pewna stabilizacja i te licytacje się skończą. Liczba mieszkań oferowanych wraca do poziomów stabilnych, dość wysokich - uważa ekspertka.
d2v1vma
d2v1vma

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj