Tak dostaniesz pieniądze z ZUS po zmarłym. "Zajmuje to 10 minut"
W ZUS i OFE czekają na Polaków nieodebrane środki po zmarłych krewnych. Warto sprawdzić swoje konta, aby odzyskać należne pieniądze. ZUS i OFE przechowują znaczne sumy, które mogą być kluczowe dla wielu obywateli.
Wielu Polaków nie wie, że część składek ZUS podlega dziedziczeniu i nie przepadają one po śmieci bliskiego członka rodziny. Mowa tu o środkach z tzw. subkont. - Miliony Polaków oprócz tego, że płaci składki do ZUS, nadal przekazuje część swoje wynagrodzenia do OFE (lub robiło to wcześniej) - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Dziennik ustalił, że subkonta posiada 23 mln 877 tys. Polaków. To grupa, która należy do OFE, lub należała w przeszłości, ale się z nich wypisała. ZUS podał, że przeciętny posiadacz subkonta zgromadził na nim około 40 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosztował 87 mln zł. Oto nowy dworzec w Olsztynie od środka
"Wystarczy się zgłosić do swojej placówki ZUS. Następnie trzeba się wylegitymować, pokazać akt zgonu zmarłego i wypełnić na miejscu prosty wniosek. Zajmuje to 10 minut" - podkreśla Zakład, cytowany przez GW.
Środki z ZUS jako część spadku
W przypadku, gdy nie zostaną podjęte odpowiednie kroki, środki zgromadzone na subkoncie w ZUS po śmierci właściciela staną się częścią spadku. ZUS podkreśla, że osobą uprawnioną do otrzymania tych środków może być nie tylko członek rodziny zmarłego, ale również każda inna osoba fizyczna, na przykład przyjaciel.
Po śmierci ubezpieczonego, Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje wskazane osoby o możliwości złożenia wniosku o wypłatę zgromadzonych środków. Co istotne, nie ma ograniczeń czasowych na zgłoszenie się po te pieniądze.
W sytuacji, gdy emeryt nie wskaże osoby uposażonej, domyślnie staje się nią współmałżonek, pod warunkiem, że w momencie śmierci emeryta pozostawali we wspólności majątkowej. W innych przypadkach, wypłata gwarantowana zostaje włączona do masy spadkowej.