Tak dzisiaj oszukuje się na OLX i Allegro. Skala procederu rośnie
Podrabiane perfumy, słuchawki i odzież sprzedawane jako oryginalne produkty z dołączonym fałszywym paragonem. Oszuści wykorzystują popularne platformy sprzedażowe oraz media społecznościowe. Skala procederu rośnie, a konsumenci często nie mają świadomości, że padli ofiarą oszustwa.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w sieci kwitnie handel podróbkami markowych produktów, do których dołączane są spreparowane paragony - często z danymi znanych sklepów.
Taki "zestaw" ma uwiarygodnić, że oferowany towar jest oryginalny. Sprzedaż odbywa się m.in. na Allegro Lokalnie, OLX, Vinted, a także w mediach społecznościowych, w tym TikToku i Facebooku.
Tak oszukują na Allegro
Jedna z osób, która kupiła w internecie słuchawki AirPods Pro za 380 złotych, dopiero po otrzymaniu przesyłki zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"
Zdemaskowanie podróbki nastąpiło po weryfikacji numeru seryjnego. Data aktywacji słuchawek była wcześniejsza niż widniejąca na paragonie. Ten okazał się nie tylko nieoryginalny, ale też zawierał literówki w nazwie ulicy.
Pomimo zgłoszenia sprawy do Allegro, platforma nie dopatrzyła się nieprawidłowości.
- Cała ta sprzedaż była objęta programem Allegro Protect. A wiecie, co mi napisali, jak zgłosiłem im to? Że mam iść na policję i pieniądze będą mogli zwrócić, jak policja potwierdzi, że to są podróby. Dałem wam [portalowi Allegro - red.] wszystkie dowody na to, że to jest scam, że oszukują i tak dalej, a wy nawet nie zablokowaliście sprzedającego – relacjonował oszukany mężczyzna.
Fałszywe paragony produkowane hurtowo
Na TikToku można znaleźć filmy pokazujące, jak tworzone są fałszywe paragony, m.in. z logo i nazwami sklepów takich jak iSpot, Sephora czy Media Markt. Jeden z oszustów na swoim nagraniu pokazał działające drukarki i gotowe przesyłki.
W odpowiedzi na zapytanie portalu wyborcza.biz, Media Markt Polska przyznał, że zjawisko się nasila.
- Faktycznie, jest to coraz częstszy proceder. Niestety oszuści wymyślają coraz to nowe metody, by wyłudzać pieniądze od konsumentów - komentował rzecznik sieci sklepów, Maciej Dolega.
Przykładowe ceny fałszywych towarów i paragonów:
- AirPods Pro 2: 49 zł (oryginał: ok. 1100 zł),
- iPhone 16 Pro: 110 zł,
- Dior Sauvage: 45 zł (oryginał: ponad 300 zł),
- Szablony paragonów: od 60 do 79 zł.
Podrabiane produkty oferowane są często z metkami, pudełkami, a nawet foliami ochronnymi.
Jak działa system?
Zgodnie z tym, co podaje "Wyborcza", falsyfikaty trafiają do Europy najczęściej z Chin – w małych paczkach, by uniknąć cła i VAT-u. Przepisy unijne dopuszczają zwolnienie z cła dla przesyłek do 150 euro, a dla paczek między osobami fizycznymi – do 45 euro. To umożliwia masowy import podróbek, które później trafiają do obiegu jako "okazje".
Tymczasem tiktokerzy tworzą narrację o "szybkiej kasie" i luksusowym stylu życia finansowanym dzięki "resellowi" podrabianych produktów.
- Ogólnie to zapłaciłem za nią 500 zł, ale każdy flakon sprzedaję na Vinted od 300 do 500 zł - reklamuje jeden z nich.
Vinted deklaruje, że walczy z problemem.
– Sprzedaż przedmiotów nieoryginalnych jest surowo zabroniona – mówi Magdalena Szlaz, menedżerka ds. PR. Platforma wprowadziła usługę weryfikacji autentyczności produktu – dostępna jest dla kupujących za 45 zł.