Byliśmy na proteście hutników. "Trzeba zatrzymać to szaleństwo"

Od grudnia 2023 r. straciliśmy 1,2 tys. miejsc pracy, a szykują się kolejne zwolnienia - przekonywali demonstrujący hutnicy, którzy w środę zgromadzili się pod Sejmem. Alarmowali, że Zielony Ład to "szaleństwo", zalewa nas stal z Ukrainy, a dialog z rządzącymi kuleje.

Byliśmy na proteście hutników. Oto ich postulatyByliśmy na proteście hutników. Oto ich postulaty
Źródło zdjęć: © WP
Maria Glinka

Najpierw był hymn Polski. Tak w samo południe zaczął się protest branży hutniczej pod Sejmem, który następnie przeniósł się pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (KPRM).

W manifestacji wzięły udział m.in. NSZZ "Solidarność" (w tym Krajowa Sekcja Hutnictwa NSZZ "Solidarność"), Federacja Związków Zawodowych Metalowców i Hutników w Polsce, WZZ "Sierpień 80" i Śląsko-Dąbrowska Solidarność.

Na miejscu pojawiła się też redakcja WP Finanse.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu

Wśród postulatów związkowcy wymienili:

  • Ustalenie stałej ceny energii elektrycznej dla przemysłu energochłonnego w całej Unii Europejskiej (UE) na poziomie poniżej 60 euro/MWh,
  • głęboką rewizję Zielonego Ładu, zwłaszcza systemu opłat za emisję ETS,
  • skuteczną ochronę europejskiego rynku przed zalewem wyrobów stalowych spoza UE,
  • przebudowę i usprawnienie systemu rekompensat dla przemysłu energochłonnego za wysokie ceny energii,
  • zapewnienie dostępności wsadu dla polskich hut poprzez uporządkowanie rynku złomem stalowym.

Tłumy na proteście hutników. "To co, Unia nam proponuje, to jest koniec"

Demonstrujących można było liczyć w tysiącach. Na transparentach widniały takie hasła jak: "Chcemy pracować, nie chcemy głodować", "Ratujmy przemysł ciężki, to już ostatni dzwonek", "Jestem problemem Tuska". Protestujący skandowali m.in. "Nie ma Polski bez stali".

Jeszcze przed oficjalnym startem protestu zapytaliśmy uczestników o ich postulaty.

Jesteśmy tutaj, bo chcemy zawalczyć o miejsca pracy w hutnictwie i całym przemyśle. Rząd musi zdać sobie sprawę, że to nie jest tylko górnictwo. To co się stało z Hutą Częstochowa to jest tylko kropla w morzu potrzeb, a jedna jaskółka wiosny nie czyni. Chcemy, żeby w końcu ktoś zajął się przemysłem całościowo, bo dobijają nas ceny energii. Nie chcemy Zielonego Ładu, bo to jest katastrofa dla naszej branży. To jest coś, czym powinien się zająć ten rząd i przyszły prezydent - przekonywał w rozmowie z WP Finanse jeden z protestujących ze Związku Zawodowego "Hutnik".

- To, co Unia nam proponuje, to jest koniec. Nasi prezesi mówią, że już nie dajemy rady. Wiszą nad nami kolejne zwolnienia. Jedyne wyjście to dopłaty do energii, likwidacja ETS albo likwidacja Zielonego Ładu - podkreślił inny uczestnik protestu z Krajowego Związku Hutnictwa.

Protest hutników w Warszawie
Protest hutników w Warszawie © WP

"Szykują się kolejne zwolnienia"

Po rozpoczęciu protestu na scenie pojawili się przedstawiciele polskiego przemysłu. - To już przestała być ta chwila, w której będziemy słuchać polityków, że coś rozważą, przemyślą, przeliczą. Przemysł energochłonny nie ma już czasu. Zdecydowano, że m.in. stal ukraińska bez cła wchodzi na rynek europejski. To jest pętla na szyi niektórych zakładów - przyznał Andrzej Karol, przewodniczący hutniczej "Solidarności".

Ze sceny padły także głosy sugerujące, że polski przemysł zbrojeniowy korzysta z zasobów Danii i Szwecji, a te państwa korzystają z zasobów rosyjskich. - Nie powinniśmy pod żadną przykrywką wspierać rosyjskiej agresji. Mamy polskie huty, które mogą produkować polską stal. Możemy sami zapewnić ciągłość dostaw, a to jest bezsporne w kontekście bezpieczeństwa. Możemy stać się silnym graczem w Europie, ale nikt nie chce nas wysłuchać - zwracała uwagę jedna z pracownic huty.

W kontekście międzynarodowym oburzenie hutników wywołuje też złom, na którym oparte jest polskie hutnictwo. Jeden z protestujących zwrócił uwagę, że "z naszego kraju złom wypływa całymi strumieniami, to jest grabieżcza sprzedaż". Jak podkreślił, mamy droższy złom niż w Niemczech o kilka euro, a wyjeżdża on na Wschód i wraca do nas np. w postaci blach czy prętów.

Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia demonstracji przy scenie pojawił się czarny dym.

Byliśmy na proteście hutników. Oto ich postulaty
Byliśmy na proteście hutników. Oto ich postulaty © WP

- Trzeba zatrzymać to szaleństwo zwane Zielonym Ładem - zaznaczył Mariusz Latka z WZZ "Sierpień 80" w Hucie Pokój S.A.

"Nasze zakłady już nie mogą ścierpieć cen energii"

W przemówieniach związkowców podkreślano problem, jakim są ceny energii. Zaznaczano, że całkowity koszt energii elektrycznej dla odbiorców energochłonnych wzrósł o prawie 80 proc. w porównaniu ze średnim kosztem w 2020 r.

Mamy jedną z najdroższych energii w Europie, a Europa ma jedną z najdroższych na świecie. Gospodarki amerykańskie i chińskie odpłynęły, jesteśmy w ogonie przemysłu. Nasze zakłady już nie mogą ścierpieć cen energii, to one doprowadzają do likwidacji. Od grudnia 2023 r. straciliśmy 1,2 tys. miejsc pracy, kolejne zwolnienia się szykują. Nie możemy na to pozwolić - przekonywał Karol.

Jak podkreślił, związkowcy zaproponowali dwa postulaty w celu obniżenia cen energii, ale żaden z nich nie został spełniony. Zapowiedział, że protesty będą trwały do momentu ich realizacji, ponieważ można to zrobić na poziomie krajowym, bez konieczności prowadzenia rozmów na poziomie UE.

- Jesteśmy tu, aby zamanifestować w obronie miejsc pracy w przemyśle. To on daje nam dobrobyt i ponad 2 mln miejsc pracy. To największa grupa zawodowa w kraju, a mimo tego nie możemy przebić się z postulatami. To przemysł, w tym hutnictwo, koksownictwo, chemia, jest kołem zamachowym każdej nowoczesnej gospodarki. Nasze zakłady są zagrożone nie dlatego, że źle pracujemy, a dlatego, że ustawy i dyrektywy UE ws. neutralności klimatycznej powodują, że tracimy kolejne miejsca pracy. Jeśli dziś nie zawalczymy, to kiedyś przemysł w Polsce i Europie zostanie zlikwidowany - stwierdził Mirosław Grzybek, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Metalowców i Hutników.

Hutnicy mówili też o nieefektywnym dialogu z rządzącymi. Grzybek wspomniał, że w listopadzie 2024 r. branża spotkała się m.in. z minister przemysłu Marzeną Czarnecką, która obiecała, że powstanie zespół ds. funkcjonowania hutnictwa w Polsce. - Ten zespół został powołany w styczniu 2025 r., ale my jako strona społeczna zostaliśmy z niego wyeliminowani. Nie godzimy się z tym, nie może tak być, że mówi się o nas bez nas - przekonywał.

Do wątku rozmów z rządem odniósł się także Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", podczas wystąpienia w drugiej części protestu przed KPRM.

- Brak prawdziwego dialogu społecznego, bo ten dialog był zawsze dialogiem pozorowanym. Politycy mają pełne gęby frazesów, mówiąc o tym, że istnieje dialog społeczny, obywatelski, a tak faktycznie z tego dialogu nic nie wynika. Bo gdyby była prawdziwa rozmowa z hutnikami, dzisiaj by tej demonstracji nie było - argumentował.

Uczestnicy protestu hutników zmierzający w stronie KPRM
Uczestnicy protestu hutników zmierzający w stronie KPRM © WP

Zwrócił uwagę, że na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego, na którym miały być omawiane sprawy dotyczące hutnictwa, na 15 ministrów, którzy wchodzą w skład RDS-u, nie pojawił się żaden. - To jest pokazanie prawdziwego "dialogu" ze strony rządu pana premiera Tuska - ocenił.

Huta Częstochowa przejęta przez MON

W kontekście branży hutniczej najszerszym echem w ostatnim czasie odbiła się historia Huty Częstochowa. Pod koniec kwietnia 2024 r. premier Donald Tusk ogłosił, że właścicielem huty staje się Ministerstwo Obrony Narodowej (MON).

W lutym 2025 r. zakład wpisano na listę spółek strategicznych państwa. To jedyny zakład hutniczy w Polsce, który może produkować hartowane blachy grube dla przemysłu obronnego. Do tej pory działał w oparciu o majątek spółki Liberty Częstochowa w upadłości.

W trakcie tego samego wystąpienia głos zabrała ministra przemysłu. - W stosunku do hut oczywiście mamy szeroko pojęte plany, bo to nie jest tylko i wyłącznie Huta Częstochowa, (...), która ma piece elektryczne, (...), czyli ona jest najbardziej ekologiczną hutą, jaką można sobie wyobrazić w hutnictwie i nie tylko, ale to dotyczy również tego, że pracujemy w ministerstwie nad strategią dla hutnictwa jako takiego przy współpracy innych ministerstw - przyznała Czarnecka.

Plan uwzględnia sześć obszarów: konkurencyjność, bezpieczeństwo, środowisko, energia, dekarbonizacja oraz gospodarkę o obiegu zamkniętym.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl

Wybrane dla Ciebie

Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują