Tani dolar nakręca sprzedaż aut z USA

Sprowadzamy coraz więcej nowych aut ze Stanów Zjednoczonych. Boom na amerykańskie auta trwa w najlepsze, bo dolar systematycznie traci na wartości. W tym tygodniu spadł do poziomu 2 zł i 20 groszy, czyli jest najtańszy od połowy lat 90.

Słabość amerykańskiej waluty napędza zakupy w salonach samochodowych za oceanem. W tym roku Polacy sprowadzą z USA nawet 20 tys. aut, dwa razy tyle, ile w rekordowym roku ubiegłym. To poważna konkurencja dla krajowych dilerów, zwłaszcza marek amerykańskich, bo część modeli jest u nas droższa niż w USA. Na przykład jeep grand cherokee 3.7 V6 Laredo w USA kosztuje 29 tys. dol., czyli ok. 64 tys. zł.

_ Nie jesteśmy w stanie zaoferować tak korzystnej ceny _ - przyznaje Dorota Wicik z Chryslera, właściciela marki jeep. W salonach w Polsce najtańszy grand cherokee kosztuje aż 185 tys. zł. Wprawdzie w przypadku kupna w USA i importu do Polski trzeba doliczyć cło (10 proc.), akcyzę (13,6 proc.) oraz VAT (22 proc.), koszty transportu morskiego, tłumaczenia dokumentów i rejestracji, ale nawet wtedy jeep kosztuje ok. 120 tys. zł, czyli o 60 tys. zł mniej niż u importera. Nic dziwnego, że to właśnie grand cherokee jest najchętniej ściąganym przez nas autem z USA. Miesięcznie sprowadzamy ponad 100 sztuk.

Wiele osób noszących się z zamiarem kupna auta, zastanawia się, jak długo jeszcze potrwa cenowe eldorado. Eksperci uspokajają, że nie ma powodów do pośpiechu.
_ Dolar pozostanie słaby, a pod koniec roku może spaść nawet do poziomu 2 zł _- uważa Marek Rogalski, analityk z domu maklerskiego First International Traders. Jeśli ta prognoza się sprawdzi, to różnice cenowe mogą być jeszcze większe. Po obniżeniu notowań amerykańskiej waluty o dalsze 10 proc., o taką samą wartość spadną zapewne ceny importowanych zza oceanu samochodów.

Już teraz opłaca się kupować nawet niewielkie auta, np. volkswagena golfa, sprzedawanego w USA pod nazwą rabbit. Amerykańska wersja z silnikiem o pojemności 2,5 l. jest o ok. 5 tys. zł tańsza niż europejski golf napędzany silnikiem 2-litrowym. W Stanach można też kupić niedostępne u nas modele, np. toyotę camry czy pikapy dodge RAM. Boomu na amerykańskie samochody nie zatrzymają nawet plany resortu Infrastruktury, który chce, aby każdy pojazd spoza Unii Europejskiej musiał przechodzić badania homologacyjne. Wystarczy bowiem sprowadzić auto np. przez Niemcy i tam oclić, by obejść te restrykcje i zakusy urzędników.

Tomasz Dominiak
POLSKA Gazeta Krakowska

Wybrane dla Ciebie

Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata
Śląski gang rozbity. Zabezpieczono tysiące nielegalnych papierosów
Śląski gang rozbity. Zabezpieczono tysiące nielegalnych papierosów
Coraz mniej dzieci, coraz większe wydatki. Polacy nie oszczędzają
Coraz mniej dzieci, coraz większe wydatki. Polacy nie oszczędzają
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna