"Teraz albo nigdy". Dolar zrówna się z euro?
Kurs najważniejszej pary walutowej świata jest na najniższym poziomie w tym roku.
Jeszcze trochę i możemy być świadkami zrównania notowań euro i dolara - pierwszy raz od kilkunastu lat. Sytuacja na rynkach finansowych sprzyja temu.
Od wyborów prezydenckich w USA i nieoczekiwanej wygranej Donalda Trumpa dolar znacząco umocnił się względem euro. Jeszcze dwa tygodnie temu za wspólną walutę Amerykanie płacili 1,10 dolara. Teraz kurs wymiany jest 4 centy niżej - osiągnął tegoroczne minima.
Już bardzo niewiele brakuje do sytuacji, w której osiągniemy parytet, czyli jedno euro będzie warte dokładnie jednego dolara. W złotych obie waluty dzieli już tylko 25 groszy, bo dolar chodzi po 4,16 zł, a euro po 4,41 zł.
"Teraz albo nigdy" - tak o możliwości uzyskania parytetu wymiany mówią analitycy Societe Generale, cytowani przez agencję "Bloomberg". Wskazują przy tym na obecną dobrą pozycję do ataku ze strony dolara, który umacnia się na fali spekulacji, odnośnie stymulacyjnej polityki zapowiadanej przez prezydenta elekta. Do tego dochodzi perspektywa podwyżek stóp procentowych, które niemal ze 100-proc. pewnością są oczekiwane już w grudniu.
Po drugiej stronie mamy euro, które może słabnąć w przypadku oczekiwanego przez rynek wydłużenia programu skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny. Poza tym w przeciwieństwie do USA, Europa ma wciąż duże problemy z tempem wzrostu gospodarczego, a na horyzoncie jest jeszcze ryzyko polityczne związane z referendum we Włoszech, które odbędzie się już 4 grudnia, czy nierozwiązana kwestia sposobu przeprowadzenia Brexitu.
To wszystko może doprowadzić do zrównania wartości euro i dolara. Byłaby to historyczna chwila, bo po raz ostatni mieliśmy do czynienia z taką sytuacją w 2002 roku.
Notowania eurodolara na przestrzeni ostatnich 20 lat
Dolar mniejsze sukcesy odnosił już w ostatnich dniach w porównaniu z innymi walutami. Po wielu miesiącach znów przebił franka szwajcarskiego. Jeśli taka relacja na rynku walutowym utrzymałaby się dłuższy czas, mielibyśmy powrót do sytuacji sprzed 2011 roku. Dopiero w ostatnich latach przyjęła się zasada, że to frank jest raczej wyżej wycenianą walutą w złotych.
