TK: Aktywa OFE to środki publiczne, a nie prywatne (krótka3)
Składki emerytalne przekazane do Otwartych Funduszy Emerytalnych to środki publiczne oddane funduszom w zarząd - tłumaczył sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Marek Zubik, uzasadniając wyrok w sprawie zmian w systemie emerytalnym.
04.11.2015 | aktual.: 24.08.2016 16:58
TK uznał w środę za konstytucyjne przekazanie części środków zgromadzonych w OFE do ZUS. Sędzia tłumaczył, że określenie charakteru prawnego składki emerytalnej i znaczenie zarządzania nią przez OFE było kluczową kwestią w rozpatrywanej sprawie.
"Składka emerytalna, stanowiąc uprzednio część prawa majątkowego pracownika do wynagrodzenia brutto (...) podobnie jak podatek dochodowy (jest) ciężarem publicznym (), a jednocześnie daniną publiczną" - tłumaczył sędzia.
Wyjaśnił, że płacenie składki jest obowiązkiem ubezpieczonych. "Środki pochodzące ze składki emerytalnej nie mogą być zatem rozumiane w sensie konstytucyjnym jako własność prywatna ubezpieczonych" - mówił.
Dodał, że stanowią one publiczne środki na pokrycie publicznych zobowiązań państwa, przekazanie tych pieniędzy do OFE to czynność techniczno-administracyjna. OFE i PTE, mimo że prywatne, wykonują bowiem zadania publiczne w zakresie wyznaczonym przez prawo.
Według TK traktowanie aktywów OFE jako prywatnych środków ubezpieczonych miałoby daleko idące konsekwencje konstytucyjne. Ustawodawca doprowadziłby w ten sposób do naruszenia istoty własności, czyli przymusowego oszczędzania i przekazania części wynagrodzenia podmiotowi prywatnemu. Zdaniem Trybunału to mogłoby być niekonstytucyjne wyzucie obywatela z własności na rzecz podmiotu prywatnego.
Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodne z konstytucją najważniejsze z zaskarżonych przez prezydenta i Rzecznika Praw Obywatelskich wprowadzonych dwa lata temu zmian w OFE. Za niekonstytucyjny uznał tylko zakaz reklamy Funduszy.
Zdania odrębne do kilku wątków wyroku zgłosili w różnym zakresie sędziowie Teresa Liszcz - do czterech punktów wyroku, Mirosław Granat - do dwóch i Wojciech Hermeliński - do jednego.