TK: łatwiejsza legalizacja samowoli budowlanej
Legalizacja samowoli budowlanych będzie łatwiejsza - wynika z poniedziałkowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z nim, będzie można przedstawić decyzję lokalizacyjną również po wszczęciu postępowania rozbiórkowego; dotychczas trzeba było ją uzyskać najdalej do dnia wszczęcia takiego postępowania, a bez tego dokumentu nie można zalegalizować budowy.
21.09.2009 18:05
Inspekcja budowlana nakazuje rozbiórkę budowli wzniesionej niezgodnie z przepisami, może jednak również zdecydować o legalizacji samowoli budowlanej. Przepisy Prawa budowlanego pozwalały inspekcji zalegalizować samowolę, jeśli inwestor, który złamał prawo, przedstawi wymagane dokumenty oraz projekt zagospodarowania działki lub terenu. Musi on też mieć zaświadczenie wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o zgodności budowy z planem zagospodarowania przestrzennego. Gdy takiego planu nie ma - wymagana jest ostateczna decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, wydana najpóźniej w dniu wszczęcia postępowania rozbiórkowego.
Jesteś zainteresowany kredytem hipotecznym?
Już teraz możesz u nas porównać ofertę 25 banków. Określasz wartość mieszkania, kwotę kredytu, walutę oraz okres kredytowania a w kilka sekund otrzymujesz czytelną i dokładną analizę, z informacją o najtańszej ofercie! Finansomat.wp.pl - sprawdź! »
Ten ostatni zapis - o ważnej w dniu wszczęcia postępowania decyzji lokalizacyjnej - jest niezgodny z Konstytucją - orzekł Trybunał, odpowiadając na pytanie prawne wrocławskiego sądu. O uznanie tego fragmentu przepisu za niekonstytucyjny wnosili przed Trybunałem przedstawiciele Sejmu i prokuratora generalnego. Przypominali, że przepis nie określa terminu, w którym dla zalegalizowania samowoli powinno się posiadać zaświadczenie wójta o zgodności inwestycji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, jeśli taki plan został uchwalony.
W uzasadnieniu wyroku sędzia sprawozdawca Wojciech Hermeliński podkreślał, że wyrok TK nie oznacza akceptacji Trybunału dla samowoli budowlanych, bo takiej akceptacji nie ma; jednak jeśli ustawodawca pozwolił na ich legalizowanie, nie może być nierówności w traktowaniu korzystających z tego prawa. Sędzia podkreślał, że najistotniejsze w procedurze legalizacyjnej pozostaje to, czy wzniesiona budowla nie narusza ładu przestrzennego, a ta zasada jest zachowana, jeśli inwestor uzyska - niezależnie od daty - decyzję lokalizacyjną.