To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
Według analizy portalu Travelist, tej jesieni Wrocław notuje ponad 50 proc. wzrost rezerwacji noclegów. Jednocześnie wiele innych miast obserwuje spadki, bo Polacy wolą wyjeżdżać na łono natury. Oto ile trzeba zapłacić za jesienne noclegi.
Jesień, dotąd uznawana za niski sezon turystyczny, zyskuje na popularności wśród Polaków.
Czekali na tira z towarem za tysiące złotych. To do nich przyjechało
Gdzie na city break? Oto najpopularniejsze miasta
Kraków pozostaje liderem wśród jesiennych destynacji, odpowiadając za ok. 30 proc. rezerwacji - wynika z analizy portalu rezerwacyjnego Travelist, którą cytuje Radio ZET. Gdańsk, który zajmuje drugie miejsce, odnotował jednak spadek liczby turystów o połowę w porównaniu z ubiegłym rokiem. Podium zamyka Warszawa (ok. 15 proc. wszystkich rezerwacji).
Ogólny trend wskazuje na spadek zainteresowania dużymi miastami na rzecz wypoczynku na łonie natury. Eliza Maćkiewicz z Travelist.pl podkreśla, że liczba rezerwacji city breaków spadła o 22 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
Wyjątkiem od tej reguły jest Wrocław - to jedyne miasto, które obserwuje wzrost liczby rezerwacji. Analiza wskazuje, że stolica Dolnego Śląska ma 12 proc. udziału w rezerwacjach i notuje ponad połowę więcej turystów niż jesienią 2024 r.
Jednocześnie regiony górskie, nadmorskie i jeziorne zyskały 8 proc. więcej odwiedzających.
Z raportu Travelist wynika, że średni czas jesiennego city breaku to dwie noce. Wyjątkiem są Białystok i Toruń, gdzie turyści spędzają trzy noce. Rezerwacje są dokonywane z większym wyprzedzeniem niż rok temu.
Ile kosztuje city break na jesieni w Polsce?
Analiza wskazuje, że ceny noclegów w miastach spadły średnio o 12 proc. Warszawa pozostaje najdroższym miastem - noc dla dwóch osób ze śniadaniem to 551 zł.
W Krakowie jest taniej o 50 zł. Z kolei tegoroczny hit, Wrocław, oferuje taki pobyt już od 469 zł.
Portal turystyka.wp.pl informował przed wakacjami, że ogromną popularnością cieszy się nie tylko sam Wrocław, lecz cały region. W pierwszych trzech miesiącach 2025 r. Dolny Śląsk odwiedziło ponad 3,2 mln turystów, co oznacza wzrost o 18 proc. w porównaniu z początkiem 2024 r.
Prognozy zapowiadały rekordowe lato. - Dolny Śląsk nieprzypadkowo bije rekordy popularności wśród turystów - ocenił Karol Wiak z portalu Nocowanie.pl.