Tradycyjne czy ekstrawaganckie? Jakie CV preferują pracodawcy
Co należy zrobić, aby nasze CV nie wylądowało w koszu? Jak je urozmaicić, by zachęciło pracodawcę? Eksperci podkreślają, że warto wyróżnić się czymś nietypowym, stworzyć CV, które przykuje uwagę, ale dodają także, że wciąż najbardziej cenne są zawarte w CV informacje o nas i naszej karierze zawodowej.
Wirtualne CV
Trend, który się przyjmuje to wirtualne CV, czyli takie, które każdy pracodawca może znaleźć na portalu społecznościowym. - To, co w tym wypadku istotne to to, że każdy kandydat jest dostępny - pracodawca nie musi go szukać - i dodatkowo wypełnia swój życiorys według podanego wzoru, więc w takim CV znajdą się wszystkie cenne dla pracodawcy informacje. Ciekawym zjawiskiem - rozpowszechnionym już na Zachodzie - który usprawnia cały proces rekrutacji jest wywiad wideo. Polega on na tym, że kandydaci w formie wideo odpowiadają na zadane wcześniej przez osobę rekrutującą pytania, wstępną selekcję tworzy się więc na podstawie filmów - podkreśla Beata Kapcewicz, Dyrektor Zarządzający firmy Architekci Kariery.
Zamiast do fotografa należy wybrać się do dobrego grafika. - Zdjęcie w CV powoli odchodzi do lamusa. Teraz warto podać link do profilu na Linkedin lub GoldenLine. Wiąże się to ściśle z coraz większą dojrzałością naszego rynku pracy. Na bazie analizy CV rekruter musi podjąć decyzję związaną z tym, czy zaprosić kandydata do kolejnego etapu, dlatego aplikujący powinien zadać sobie pytanie na co rekruter będzie zwracał uwagę i odpowiednio zaplanować układ dokumentu – tłumaczy Piotr Jabłoński z CV Expert.
Dobrze przygotowany profil na portalach biznesowych odgrywa coraz większą rolę w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne i managerskie. Warto jest zaistnieć w tych miejscach i dobrze dopracować swój profil pod kątem słów kluczy i wyników wyszukiwania. Kandydat może działać dwutorowo - założyć konto i czekać na kontakt od headhuntera lub kontaktować się bezpośrednio z potencjalnymi pracodawcami. W tym przypadku nie można działać chaotycznie, cały proces trzeba odpowiednio zaplanować. - W internecie znajdziemy wiele „firm” które zajmują się sprzedażą kolorowych, pseudo-kreatywnych szablonów CV. Kandydaci wychodzą z założenia, że aby prześcignąć konkurencję warto „zainwestować” w taki szablon. To błąd. Podobny „gotowiec” kupiło prawdopodobnie wielu naszych konkurentów. Względy wizualne to tylko dodatek. Wyróżnić można się treścią! Rekruter skupia się na wartości merytorycznej dokumentu, zwykle szuka umiejętności i kompetencji istotnych dla danego stanowiska. Kandydat powinien więc skupić się na podkreśleniu
swoich mocnych stron względem ofert, na które aplikuje. Może to uczynić poprzez odpowiednie sformułowanie profilu zawodowego i kluczowych kompetencji – zauważa Piotr Jabłoński.
Co nowego
Wśród specjalistów i managerów widać wyraźnie trend pisania CV w sposób funkcjonalny. Dokumenty oparte na kluczowych kompetencjach i osiągnięciach są zdecydowanie bardziej skuteczne od klasycznego CV chronologicznego. - Ten sposób budowania dokumentów ułatwia pracę rekrutującym, bo wyraźnie pokazuje mocne strony kandydata względem oferty czy też nurtu kariery. Kandydaci tworząc CV coraz częściej czerpią wzorce z Europy Zachodniej lub USA. Ten sposób tworzenia dokumentów jest bardzo ważny jeśli aplikujemy do międzynarodowych korporacji – zaznacza Piotr Jabłoński z CV Expert.
Kandydaci coraz częściej przygotowują także dodatkowe dokumenty. List motywacyjny wymagany jest coraz rzadziej – ponieważ większość z nich to wzory krążące w odmętach internetu. Jego miejsce zajmują dokumenty typu Projekt Portfolio, które są kopalnią informacji dla rekrutujących. Można je wykorzystać w różnoraki sposób podczas trwania wieloetapowego procesu rekrutacji. - Ciekawą formą jest wideo CV lub animacja. W tym przypadku trzeba być ostrożnym. Ten sposób prezentacji to dobry dodatek, ale nie może być to jedyny materiał, który otrzymuje rekruter. Ta forma nie pasuje oczywiście do wszystkich branż. W sieci możemy znaleźć projekty, które okazały się sukcesem i totalne niewypały – mówi ekspert.
W dobie dużej konkurencji na rynku pracy trzeba wyjść bezpośrednio do pracodawcy. Wysłanie CV w odpowiedzi na ogłoszenie może nie przynieść wymiernych efektów w postaci zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną. Nawet najlepsze CV może nie zostać przeczytane, bo rekruter dostanie jednego dnia kilkaset CV z czego przejrzy tylko połowę. Z tych osób zaprosi 10 na spotkania, 3 przejdą do finałowego etapu i jedna osoba dostanie ofertę pracy. Lepiej zamieścić swoje CV na portalu internetowym i samemu wysłać link do pracodawców.
Co można jednak zrobić, aby nasze CV się wyróżniało? Jednym z najprostszych sposobów jest wykonanie go na kartce w innym kolorze niż biały albo takiej o ciekawej fakturze. Można je napisać także niestandardową czcionką (byle tylko pismo było czytelne) lub w innym niż czarny kolorze. Niektórzy idą jeszcze dalej – tworzą komiksowe CV, gdzie bohater (czyli autor dokumentu) przechodzi przez różne etapy kariery zawodowej. Jeszcze inni wysyłają wideo ze swoją prezentacją. Nie wszędzie jednak możemy się o taką ekstrawagancję pokusić. Wszystko zależy od rodzaju stanowiska o jakie się ubiegamy, a także od samego pracodawcy. CV w formie obrazkowej możemy wysłać np. do firmy marketingowej, reklamowej, ewentualnie PR-owej. Jednak aplikując do kancelarii prawniczej czy na wyższe stanowisko dyrektorskie, powinniśmy trzymać się starych zasad.
- Widać ożywienie w wymyślaniu nowych sposobów prezentacji CV, czy to poprzez wideo, czy inne formy graficzne. Jednak polski rynek jest jeszcze sceptycznie nastawiony do zmian i preferuje tradycyjne CV - mówi Beata Kapcewicz, Dyrektor Zarządzający firmy Architekci Kariery. - Oczywiście są zawody, gdzie wymagana jest nasza kreatywność, np. w agencji reklamowej - tam takie CV może się sprawdzić – dodaje.
Tradycja przed trendami
Pisanie CV traktowane jest niestety jako przykry obowiązek. Kandydaci nie przykładają odpowiedniej wagi do tego dokumentu. To duży błąd, bo praca nad CV to podstawa do całego procesu rekrutacji, który ma kilka etapów. W internecie panuje szum informacyjny. Możemy znaleźć wiele sprzecznych informacji odnośnie konstruowania dobrych dokumentów aplikacyjnych. Czasami można trafić na CV przekombinowane, gdzie kandydaci dzielą się zbędnymi informacjami. - Dla pracodawcy liczą się konkrety. Dąży on do zminimalizowania ryzyka związanego z zatrudnieniem nieodpowiedniej osoby. Liczą się kompetencje i doświadczenie. Kolorowe CV owszem wywoła zainteresowanie w dziale rekrutacji, ale rekruter i tak będzie szukał twardych mierzalnych faktów – tłumaczy Piotr Jabłoński z CV Expert. - Nie polecam form kreatywnych dla stanowisk specjalistycznych i managerskich z branż konserwatywnych (finanse, bankowość, IT itd.). Paradoksalnie nawet rekrutujący na stanowiska z branż „kreatywnych” mają dość CV, które „błyszczą” jedynie
wizualnie, a brakuje tam np. osiągnięć zawodowych, które jasno pokazują w jaki sposób kandydat wykorzystuje swoje kompetencje. Forma kreatywna taka jak infografika, może być ciekawym dodatkiem do CV kompetencyjnego.
- Aby pracodawca wybrał odpowiedniego kandydata musi najpierw zapoznać się z jego kompetencjami, dlatego też większość pracodawców preferuje tradycyjne CV - zaznacza Beata Kapcewicz z Architekci Kariery. - Żeby jednak wyróżniało się ono spośród innych należy zamieścić w nim dwie podstawowe rzeczy. Pierwsza to fakty i liczby, czyli konkretne dane na temat naszych osiągnięć. Jeżeli pracujemy w branży nieruchomości - to jakie były wyniki mojej sprzedaży, jeżeli w doradztwie to ilu klientów prowadziłem, jakie rezultaty osiągnąłem. Pracodawcy zwracają uwagę na takie informacje, gdyż określają one stopień zaawansowania danego kandydata. Należy również - to druga sprawa - zbudować w CV cały kontekst, czyli wytłumaczyć pracodawcy, na czym nasza praca polegała, czym konkretnie się zajmowaliśmy - tak, aby mógł on to sobie wyobrazić - podkreśla.
Klasyczne CV na pewno będzie funkcjonowało dalej, ale w trochę zmienionej formie. - Coraz większą rolę odgrywać będzie budowanie profesjonalnego wizerunku na rynku pracy poprzez prowadzenie blogów specjalistycznych, gdzie może być zamieszczone nasze portfolio i linki do naszych profili na portalach społecznościowych – podsumowuje Piotr Jabłoński.
AB, AS, WP.PL