Trudny rok dla Włochów. Tak słabego winobrania nie było już od kilkudziesięciu lat
Włoscy rolnicy rok 2017 obwołali już mianem czarnego dla wina, oliwy i miodu. Poważny spadek produkcji wywołały susze i inne anomalie pogodowe.
Miodu w ulach jest o połowę mniej, o jedną czwartą niższa będzie w tym roku produkcja wina, a oliwy będzie mniej o 11 proc. - ogłosił związek rolników Coldiretti w zaprezentowanej analizie cytowanej przez PAP.
Sytuacja niektórych producentów jest dramatyczna. Np. tegoroczna produkcja miodu jest najniższa od 35 lat. Nieco lepiej jest z produkcją słynnej włoskiej oliwy. Jednak i ona będzie o 11 proc. mniejsza niż w poprzednich latach.
Winnica w Wieliczce, czyli jak robi się w Polsce dobre wino
W nie lada kłopocie znaleźli się z kolei producenci włoskich win. Jak się okazało tegoroczne winobranie było jednym z najgorszych w całej powojennej historii Włoch. Produkcja wina będzie mniejsza o 26 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
Złą pogoda spowodowała też straty w sadownictwie. Susza zniszczyła sporą liczbę jabłoni. Zbiory jabłek są na półwyspie niższe o prawie jedną czwartą. W Trydencie, słynącym z ich produkcji regionie na północy kraju, zebrano o 60 proc. mniej owoców.
Rolnicza organizacja ostrzega, że innym skutkiem niższych zbiorów i produkcji, będzie zwiększony zalew produktów importowanych, sprzedawanych jako włoskie.
Dlatego, co odnotowuje PAP, eksperci apelują do konsumentów we Włoszech, by uważnie czytali etykietki z informacją o kraju pochodzenia artykułu. Dotyczy to przede wszystkim oliwy. W sektorze jej produkcji i sprzedaży często dochodzi do oszustw, polegających na sprzedaży oliwy importowanej, często gorszej jakości, jako włoskiej - krajowej, najlepszej i z pierwszego tłoczenia.
Mniejsza produkcja to oczywiście też wyższe ceny, a to z kolei już nie tylko problem Włochów. Jak pisaliśmy w WP również i w Polsce w tym roku świąteczne zakupy będą w tym roku droższe. Po latach malejących cen przyszły czasy podwyżek. Czekają nas większe wydatki na chleb, ryby, masło, jajka, wołowinę i drób. Zaoszczędzimy prawdopodobnie na wieprzowinie, cukrze i olejach.