Trump wbija szpilę Kanadzie. "Wielu Kanadyjczyków popiera ten pomysł"
Donald Trump zasugerował, że Kanada mogłaby stać się 51. stanem USA, co wywołało kontrowersje. Prezydent-elekt USA twierdzi, że wielu Kanadyjczyków popiera ten pomysł, a korzyści obejmowałyby oszczędności na podatkach i ochronie militarnej.
Donald Trump i Justin Trudeau
Donald Trump, prezydent-elekt USA, ponownie wywołał kontrowersje, sugerując, że Kanada mogłaby stać się 51. stanem USA. Według Trumpa, "wielu Kanadyjczyków popiera ten pomysł", co przyniosłoby im oszczędności na podatkach i ochronie militarnej - pisze "Politico".
Trump krytykuje Kanadę
Trump nie po raz pierwszy krytykuje Kanadę i premiera Justina Trudeau. Niedawno, po rezygnacji minister finansów Chrystii Freeland, Trump stwierdził, że jej zachowanie było toksyczne i nie sprzyjało dobrym relacjom. Dodał, że nie będzie jej brakować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spacer po jarmarku świątecznym w Olsztynie
Napięcia między USA a Kanadą wzrosły po groźbach Trumpa dotyczących nałożenia 25-procentowych ceł na kanadyjskie towary. Trump oskarżył rząd Trudeau o brak działań w kwestiach handlu i imigracji. Spotkanie obu liderów w Mar-a-Lago w listopadzie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Donald Trump został 47. prezydentem USA
Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych oficjalnie wybrało Donalda Trumpa na 47. prezydenta USA. W głosowaniu, które odbyło się we wtorek, republikanin uzyskał 312 głosów elektorskich, podczas gdy jego rywalka w jesiennych wyborach, Kamala Harris, zdobyła 226 głosów.
Elektorzy, wybrani w listopadowych wyborach, zebrali się w każdym z 50 stanów oraz Dystrykcie Kolumbii, aby formalnie zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich. Głosowanie przebiegło zgodnie z oczekiwaniami, odzwierciedlając wyniki z poszczególnych stanów.
